Kino fińskie, japońskie, debiut nowego pasma filmowego i... muzycznego. Tak będzie wyglądać tegoroczna edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest. Jedna z największych imprez filmowych w północnej Polsce startuje już 21 października.

Rozmowa z Kafką Jaworską - dyrektorką Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest.

- Co nowego pojawi się w programie festiwalu, który obchodzi w tym roku swoje 15-lecie?

- Poszerzamy formułę o pasmo muzyczne, które nazwaliśmy „Energia Muzyki Filmowej”. Chcemy odkryć nowe oblicze ścieżek dźwiękowych z popularnych filmów, pokazać coś nowatorskiego. Muzyka – piosenki filmowe,utwory instrumentalne - bardzo często pełni w kinie rolę bohatera. W ramach tego pasma przygotowaliśmy dwa koncerty galowe: „Energia muzyki filmowej” na otwarcie oraz wieńczący festiwal „Muzyka jest kobietą”. Ten koncert skupia się na muzyce stworzonej przez autorki i kompozytorki muzyki filmowej. Od wielu lat temat kobiety jest obecny na naszym festiwalu. Pokazywaliśmy je w różnych sytuacjach i środowiskach społecznych, nie tylko prezentując twórczość artystek-kobiet, ale, jak na przykład w zeszłym roku, zastanawiając się nad konkretnymi postaciami-ikonami kina, czyli Thelmą i Louise. Autorki i kompozytorki to zaledwie jeden procent branży filmowej, chcemy przybliżyć ich twórczość, odkryć ją przed światem. Mało kto wie, że muzykę do „Gladiatora” oprócz Hansa Zimmera zrealizowała także kobieta – Lisa Gerrard. Mało kto wie, że w historii Oscarów tylko dwie autorki zostały nagrodzone statuetką za oryginalną muzykę filmową. Również w roku ubiegłym mieliśmy po raz kolejny męsko-damską rozgrywkę - Mica Levi i jej muzyka do „Jackie” przegrały z Justinem Hurwitzem i „La La Land”. Drugi koncert opowie więc swoistą historię o kobietach - autorkach muzyki filmowej.

- Kto wystąpi podczas tego koncertu?

- W tym koncercie wystąpią Paulina Przybysz, Anna Karwan i Krzysztof Zalewski oraz toruński chór Astrolabium. Usłyszymy m.in. piosenkę skomponowaną przez Björk do filmu Larsa von Triera „Tańcząc w ciemnościach”, którą zaśpiewają w duecie Paulina Przybysz i Krzysztof Zalewski. Ponadto autorskie interpretacje „Lśnienia” Stanleya Kubricka, hitów z „Armageddon” czy „Pearl Harbor”. Koncert uzupełniać też będzie filmowe pasmo.

- Kobiece jest też oblicze tegorocznego, niepokornego „Złotego Anioła”, nagrodzono twoją imienniczkę, Katarzynę Nosowską. Pierwszy raz tę nagrodę otrzyma twórczyni niezwiązana z branżą filmową. Skąd taki wybór? 

- Festiwal rozbudowuje swoją linię programową właśnie o muzykę filmową. Katarzyna Nosowska wielokrotnie flirtowała z kinem. To bardzo silna kobieca postać na scenie muzycznej. Jest na niej obecna już od 25 lat. Swoją karierę związała nie tylko z rockiem - miała wiele przygód z muzyką eklektyczną, folkową, bluesem, elektroniką czy piosenką poetycką. Jest to wielowymiarowa i bardzo niepokorna postać. Ona nie boi się eksperymentów. Poszerzamy formułę festiwalu, dlatego „Złotym Aniołem za Niepokorność Twórczą” będziemy nagradzać nie tylko filmowców - odtąd muzyka filmowa jest integralną częścią Tofifest, a więc i nasze najważniejsze nagrody będziemy kierować do muzycznego świata.

- Zawsze powtarzasz, że na festiwalu to filmy są najważniejsze. W ubiegłym roku oklaskiwaliśmy „Ostatnią rodzinę” i „Toni Erdmann”, co zobaczymy w tym roku?

- Film jest dla nas najważniejszy. Oczywiście będzie konkurs międzynarodowy, wyłaniający najlepszy pierwszy lub drugi film, a także konkurs filmów krótkometrażowych. Listę pretendentów i składy jurorskie ogłosimy 1 października, ale obiecuję, że konkurs główny będzie prawdziwą ucztą dla kinomana. Zobaczymy kino arabskie, francuskie czy amerykańskie. Przygotowaliśmy też przegląd kina fińskiego. Postawiliśmy na debiuty, aby pokazać jak prężnie działa rynek filmowy w Finlandii. Będziemy prezentować prawdziwe perełki: od historii człowieka, który jest przedstawicielem rewolucji LGBT w latach 60., po fińską opowieść o zakochanym bokserze. Następnym pasmem tematycznym, które przybliżymy naszym widzom w tym roku, będzie kino azjatyckie, które wraca na festiwal po 11 latach! W 2006 roku prezentowaliśmy kino chińskie, w tym roku pokażemy przegląd najnowszego kina japońskiego. W programie znajdą się największe japońskie odkrycia filmowe ostatnich lat, takie filmy, o których nie zapomnimy. Pojawi się też nowe pasmo „Must See, Must Be” - to takie pasmo, w którym znajdą się tzw. „gorące” premierowe tytuły. Jak nazwa wskazuje, trzeba je zobaczyć i trzeba przyjść.

- Tofifest za chwilę skończy 15. lat. Czego można wam życzyć na kolejnych 15?

- Wytrwałości, szczęścia i konsekwencji, abyśmy mogli dalej spokojnie realizować naszą pracę dzięki pozyskiwanym środkom i życzliwości naszych wspaniałych widzów..