76 dni mija od umownego terminu dostawy pięciu autobusów marki Ursus. Co ciekawe, kara za każdy dzień zwłoki to aż 10 tys. zł.
Serial pt. "Dostawa pięciu autobusów wyprodukowanych przez firmę Ursus Bus" trwa. I na razie nie widać prędkiego zakończenia. Gdyby w tej chwili polski producent pojazdów miał zapłacić kary umowne, wyniosłyby one aż 760 tys. zł. Za każdy dzień zwłoki Miejski Zakład Komunikacji - zgodnie z umową - może naliczyć dostawcy pojazdów aż 10 tys. zł.
- Na chwilę obecną jeszcze żaden nie został odebrany - trwa tzw. odbiór techniczny - potwierdza te informacje Piotr Reich, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu. - Usterki mają zostać usunięte przez wykonawcę na przełomie marca i kwietnia.
Pierwotnie autobusy miały być dostarczone do zajezdni MZK do 30 grudnia 2016 r. Pojazdy przyjechał - ale ze względu na usterki - były odsyłane przez toruńskiego przewoźnika. Lista usterek była długa. Dotyczyły: układu ogrzewania, mocowania osłon instalacji pneumatycznych, elektrycznych i elektronicznych, szyb ścianek działowych i zewnętrznych, a także sygnalizacji zaistniałych błędów po stronie układów wykonawczych autobusu. W lutym pisaliśmy, że w jednym z pojazdów wypadła szyba wraz z uszczelką.
Co MZK zrobi z niemałą kwotą z kar umownych? - Nie zakończył się jeszcze odbiór pojazdów więc obecnie trudno określić dokładną kwotę i tym samym na co zostaną przeznaczone te środki - decyzja zostanie podjęta po rozliczeniu umowy - tłumaczy Reich.
W ostatnich dniach po toruńskich ulicach jeździł elektryczny autobus marki Ursus. Czy testy były jakąś formą rekompensaty producenta za zwłokę w dostawie autobusów? - Testy miały na celu prezentację autobusu przed ewentualnymi planami zakupowymi pojazdów niskoemisyjnych - tłumaczy rzecznik prasowy MZK.
Przypomnijmy: kontrakt zawarty między MZK a Ursusem opiewał na nieco ponad 4,6 mln zł.
WCKW10:38, 21.03.2017
I bardzo dobrze dla budżetu miasta. Z drugiej strony jeśli kupujemy autobusy od "państwowego" producenta to za jego stratę zapłacą wszyscy Polacy (ciekawe co na dokądanie się do autobusów dla Torunia powiedzą Bydgoszczanie).
Może uzbiera się i dostaniemy w "gratisie" tego "elektryka"? 10:38, 21.03.2017
Student11:35, 21.03.2017
Miasto połasiło się na tańszą ofertę i proszę. "Inteligenci" z UM i MZK zamiast zapłacić trochę więcej za sprawdzone Solarisy, rzucili się jak dzikie psy na tańszą ofertę. I co? I mamy brak autobusów. Za to powinny polecieć głowy, ale tak się nie stanie, bo koledzy chronią swoich kolegów. 11:35, 21.03.2017
xdt10:41, 22.03.2017
Bo komuś z PIS znowu się rzuciło na głowę i repolonizację autobusów chce prowadzić nie wiedzieć czemu nie włączając w to Solarisa sprawdzonej marki. 10:41, 22.03.2017
aa17:36, 21.03.2017
2 0
Producent nie jest państwowy.
17:36, 21.03.2017