Z jednej strony okrzyki: "Demokracja! Demokracja!", a z drugiej: "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!" - tak wyglądało sobotnie południe na toruńskim rynku.

Dokładnie o godz. 12 zaczęła się tam zapowiadana manifestacja KOD pod hasłem: "W obronie Twojej wolności". Pod pomnikiem Kopernika pojawiło się ok. 200 - 300 osób. Wiele z nich przyniosło flagi Polski i Unii Europejskiej,

 - Dlaczego tu jesteśmy? Bo jesteśmy Polakami - zagrzewali tłum prowadzący. - Jesteśmy też  Europejczykami. Dlatego zaśpiewajmy hymn UE! 

Po odśpiewaniu "Ody do radości" wolontariusze zaczęli rozdawać marchewki. - Nikt tu wam nie da wyborczej kiełbasy - żartowali prowadzący. - To my, ci straszni wegetarianie i cykliści.

- Brawo wy, strażnicy demokracji, mimo mrozu dzięki wam jest tu bardzo gorąco - dziękowali prowadzący. - Niestety powód, z którego się tu znaleźliśmy, nie napawa radością, lecz budzi lęk o jutro. Nie zgadzamy się  na to, by media były tubą propagandową rządu. Mamy do tego prawo. Nie zgadzamy się na inwigilowanie netu, czytanie naszych maili, prywatnych wiadomości, podsłuchiwanie rozmów telefonicznych. Nie zgadzamy się na to i nie bójmy się o tym mówić.

"Stop inwigilacji!" "Wolny internet!" "Toruń z KOD-em, KOD z narodem!" - skandowali w odpowiedzi zebrani. 

Do Torunia przyjechała na sobotnią manifestację Henryka Krzywonos, legenda "Solidarności".

- Toruń jest pięknym miastem - mówiła. -  Pamiętam, jak mogłam przyjechać tu z moimi dziećmi, wejść do baru, na który było nas stać. Słyszałam, jak pani premier przed Parlamentem Europejskim przekonywała, że Polska jest mocnym krajem, który doskonale sobie radzi, w którym jest dobrobyt. A jeszcze dwa miesiące temu przekonywali nas, że Polska jest w ruinie! Nie jestem porywcza, ale myślałam, że wyrzucę telewizor przez okno. Nie mogę słuchać, jak nas bajerują. Mam do was jedną prośbę: nie dajmy sobą manipulować. Zobaczcie, co udało się zrobić Jarkowi Kaczynskiemu przez dwa miesiące: pokłócił naród! Mówi: my wybraliśmy? 17,5 procent na nich głosowało.

Henryka Krzywonos krytykowała tez pomysł likwidacji gimnazjum i odroczenia pójścia sześciolatków do szkół.Co na to torunianie?

- Przyszedłem, żeby pokazać swoje poparcie dla tej akcji - mówi pan Kazimierz, torunianin. - To, co się dzieje teraz w Polsce nie podoba mi się za bardzo. To nie pierwsza manifestacja, w której biorę udział. Mam nawet swoje hasło na dziś: "Andrzej Duda to obłuda!".

Ale nie brakowało i przeciwników KOD:

- Przyszliśmy, żeby zaprotestować. Oni nie są żadnym Komitetem Obrony Demokracji - mówi  pani Maria, torunianka. - To raczej Komitet Obrony Dobrobytu albo Obrony Destrukcji. Przez 8 lat rządziło PO i PSL, a żaden pan Petru nie występował przeciwko nim, tak jakby nic się nie działo, jakby wszystko było dobrze. A nie było! Pan Rzepliński też zrobił się teraz politykiem, a nie sędzią Trybunału, tak nie powinno być! Władza to państwo, a państwo to my, Polacy!

Trochę na uboczu, u wejścia w ul. Żeglarką zebrało się również kilkudziesięciu sympatyków ONR. "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!". "śmierć wrogom ojczyzny/1" - skandowali. Ich okrzyki nie pozostały bez odpowiedzi. 

 - Bądźcie z nami, pozdrawiamy! - skandowali w stronę ONR-owców zwolennicy KOD. - Polska ponad podziałami!

Pojawił się też Mariusz Lubomski, znany toruński artysta. 

- Z reguły nie chodzę na demonstracje - mówił. - Ale przyszedł taki moment, że pomyślałem, że zwykła przyzwoitość nakazuje, żeby pojawić sie tutaj. Miałem zagrać minikoncert, ale pogoda nie pozwala na wyjęcie instrumentów. 

Artysta zaśpiewał więc tylko a capella jedną ze swoich piosenek: "Niedorozwinięty". Manifestacja skończyła się wspólnym odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego i wysłuchaniem "Imagine" Johna Lennona.