Toruńska spółdzielnia odpowiada w sprawie wind!

Spółdzielnia Na Skarpie odpowiada na list naszego Czytelnika dotyczącego psujących się wind na jednym z największych toruńskich osiedli. W opinii spółdzielni obraz przedstawiony przez torunianina nie jest zgodny z prawdą.

Zarządca osiedla podkreśla, że trzy wymienione przez nas bloki miały zgłoszone (od początku roku) łącznie 33 usterki. W większości nie są to jednak usterki spowodowane awarią samej konstrukcji wind.

W wymienionych usterkach zgłoszono np. wymianę żarówki, niedomykanie się drzwi z powodu wrzucania w tor jezdny np. resztek jedzenia, gumy do żucia, zatrzymywania się windy na skutek przeciążenia dźwigu poprzez nieprzestrzeganie przez użytkowników dopuszczalnej normy obciążenia. Zgłaszane usterki obejmują również przypadki dewastacji. W zgłoszeniach usterek nie potwierdzają się informacje, jakoby winda jeździła "po bloku sama non- stop". Również serwis nie potwierdził otrzymania zgłoszenia usterek kilka razy w tygodniu. Do dnia dzisiejszego nie odnotowaliśmy w Spółdzielni skarg w zakresie funkcjonowania nowych dźwigów, a wręcz odwrotnie, wpływa wiele wniosków mieszkańców z prośbą o wymianę wind na nowe. Także na spotkaniach konsultacyjnych oraz Walnym Zgromadzeniu mieszkańcy wyrażali duże zadowolenie z wymiany dźwigów na nowe i również składali wnioski o wymianę. Nadmieniamy również, że oprócz bieżącej kontroli przez Spółdzielnię działania dźwigów i systematycznej konserwacji przez firmę serwisową, wszystkie windy podlegają obowiązkowej kontroli przez Urząd Dozoru Technicznego.

Zgadzacie się ze stanowiskiem spółdzielni, czy jednak macie problem z windami?