Do zdarzenia doszło podczas wyjazdowego meczu Get Wellu Toruń z GKM Grudziądz. Niesportowo zachował się Jack Holder, który nie dojechał do mety po swoim biegu. Teraz się tłumaczy i przeprasza.
Cała sytuacja miała być spowodowana konfliktem pomiędzy toruńskim zawodnikiem a Kenneth Bjerre. Zawodnik gospodarzy jechał przed Holderem i dzięki takiej kolejności miał dostać za zdobyty punkt premię finansową i bonus. Zjazd młodszego z braci do parku maszyn (symulowanie defektu) spowodował, że tych profitów duński zawodnik nie otrzymał.
Na toruńskiego zawodnika spadła fala kretynki. Teraz, kilka dni po meczu Jack Holder wydał oficjalne oświadczenie.Żużlowiec wyraził w nim skruchę i przeprosił Duńczyka oraz kibiców. Przekazał również, że kontaktował się z Bjerre, aby wyjaśnić całą sytuację i oddać mu stracone pieniądze. Dodał, że nie znał zasad przyznawania punktu bonusowego w Polsce i nie zrobił tego celowo.
W piątek torunianie jadą na Motoarenie z Speedcar Motorem Lublin. Początek o godzinie 20:30.
Tom13:26, 19.06.2019
Co to "fala kretynki" nie moge 13:26, 19.06.2019
Gość14:05, 20.06.2019
Głąby z ddtorun nawet pisać nie potrafią poprawnie "fala kertynki" napisał kretyn :D 14:05, 20.06.2019
Gość214:31, 20.06.2019
0 0
Napisali "kretynki" a nie "kertynki" — głąbie. 14:31, 20.06.2019