Twierdza umiera! Ginie nieodwracalnie zabytek militarny najwyższej klasy

Forty pruskiej Twierdzy Toruń mają dużą wartość historyczną, ale obecnie często padają łupem ludzi zbierających złom lub stają się schronieniem dla bezdomnych. Ewentualnie grafficiarzy, którzy bezmyślnie niszczą czyjąś pracę. 

„Uliczni artyści” zniszczyli jedne ze schronów na Kluczykach. W Toruniu znajduje się zabytek militarny najwyższej klasy: jeden z najpotężniejszych systemów fortyfikacyjnych w Polsce, wybudowany przez Prusaków pod koniec XIX wieku do obrony wschodniej granicy Prus. Forty zostały rozmieszczone dookoła całego miasta. Do dziś zachował się ich niezwykle czytelny układ.

- Poświęciłem prawie trzy dni na wyszlifowanie i pomalowanie na nowo drzwi oraz po usuwanie graffiti ze ścian na schronie – zaznacza Janek Huzakowski, miłośnik toruńskich fortyfikacji. - Wpakowałem w to blisko 1500 zł i jakiś debil namalował jakieś bohomazy. Wracam po dwóch dniach i szok. No nie wierzę! Ktoś zniszczył nie tylko moją pracę, ale także i obiekt, który jest częścią naszej historii. 

Z fortów, schronów i innych obiektów twierdzy są wycinane, wyrywane, wykuwane wszystkie metalowe elementy. Giną drzwi, zawiasy, kraty, kopuły pancerne, blachy osłonowe, barierki, dźwigary, elementy wind. Walczymy z nimi, ale jest to syzyfowa praca – zaznacza Jan Huzakowski, członek Stowarzyszenia GRH „Rex”, które od kilku lat administruje Fortem I. – Dewastacje te są czynione często w sposób zorganizowany przez wyspecjalizowane szajki złomiarzy. Podobnie dzieje się z elementami drewnianymi, które trafiają na opał lub ceglanymi i kamiennymi, które są rozkradane, jako materiał budowlany.

Forty i schrony są niszczone przez wandali, którzy bezkarnie i regularnie niszą ściany wewnętrzne i zewnętrzne obiektów farbami oraz tych, którzy rozpalają wewnątrz fortów ogniska, palą w nich opony. Coraz trudniej znaleźć niezniszczone pomieszczenia, coraz łatwiej spotkać okopcone ściany i smród spalenizny. Bardzo często forteczne mury padają również – jak w tym przypadku – miejscem, gdzie uliczni pseudografficiarze bawią się w artystów. 

Ocalmy twierdzę, która przetrwała I i II Wojnę Światową, a jej zabytkowa substancja jest zagrożona w czasie pokoju, w czasie, gdy Toruń szczyci się wpisaniem na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

[ALERT]1557221389340[/ALERT]