Zamknij

"W tym mieście to już nikomu się nie dogodzi" - jarmark znów na świeczniku. Co teraz nie pasuje?

13:10, 10.12.2018 FD Aktualizacja: 13:28, 10.12.2018
Skomentuj fot. archiwum fot. archiwum

Tegoroczny jarmark bożonarodzeniowy (choć zorganizowany w bardzo przemyślany i ciekawy sposób) znów jest krytykowany. Tym razem chodzi o... palące się drewno. W odpowiedzi na krytykę, internauci zauważyli, że ostatnio ciężko jest dogodzić niektórym mieszkańcom.

Kilka dni temu rozgorzała dyskusja o reniferze, który pojawił się na jarmarku. W dyskusji przeważał głos, że zwierzę nie powinno być na miejscu, boi się i cierpi. Proszono o interwencję służb i organizacji pozarządowych.

Według niektórych osób, renifer na jarmarku był przejawem maltretowania zwierząt. Prawda była zgoła odmienna - zwierzę świetnie się na miejscu czuło, miało swobodę poruszania się i dostęp do jedzenia i picia. Jego właściciel uratował go przed prawdziwą męką i teraz jest dla zwierzęcia przyjacielem. Renifer zniknął z miejsca imprezy, by nie wzbudzać kolejnych kontrowersji, ale mieszkańcy bardzo pomylili się w ocenie właściciela zwierzęcia i organizatora jarmarku. 

Dziś na jednej z toruńskich grup (Moja Starówk@) pojawił się post, w którym mieszkaniec skarży się na... palące się na miejscu drzewo. Twierdzi, że to działanie na szkodę ekologii. 

Internauci szybko zwrócili uwagę na to, że ciężko jest zadowolić niektórych mieszkańców, a przesada to ostatnio powszechna cecha. Podkreślają też, że nadużywane jest popadanie w skrajność. 

- Trochę tego nie rozumiem. Ma być jarmark z atrakcjami. Ma być klimatycznie, pięknie i bajkowo. Ma być żywy ogień, mają być renifery, Mikołaj, muzyka na żywo itd. A nagle okazuje się, że to wszystko jest złe jak się pojawi w przestrzeni Rynku. Jasne, że podgrzewacze przy dodatniej temperaturze mogą być zbędne, ale organizator nie odpowiada za aktualną sytuację pogodową. Palenie drewnem jest złe i daje złe wzorce - to co? Może palić śmieciami i zanieczyszczonym węglem? Muzyka za głośna i zakłóca imprezy w Ratuszu i Dworze Artusa - od tego jest BTCM, żeby sprawę dograć i żeby się wydarzenia nie nakładały. Wszystkim się nie dogodzi jak widać, ale nie popadajmy w skrajności - pisze jedna z mieszkanek miasta. 

Internauci podkreślają też, że wiele takich komentarzy nacechowanych jest hipokryzją twórców. 

- Palące się drewno jest złe - powiedział, po czym wsiadł do swojego auta, aby pojechać na zakupy do oddalonego kilometr od domu sklepu - pisze jeden z członków grupy. 

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Podzielcie się w komentarzach!

(FD)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MichaśMichaś

13 0

Takie wredne czasy, wykorzystuje się każdy możliwy pretekst żeby dowalić innym.
Nie chodzi tu o dbanie o wspólne dobro, a o budowanie własnego ego na krytykowaniu wszystkiego, co inni robią dla społeczności.
Oczywiście że palenie drewnem jest złe, ale tylko wtedy, gdy robimy to w dużej skali.
Drobne spalanie, jak w tym przypadku, nie szkodzi, szkodzą elektrownie, fabryki, samochody.
Polecam zaangażowanie w "hate" zainwestować w walkę z prawdziwymi zagrożeniami.
Zostalo 10 dni jarmarku, idąc na rynek z dobrym nastawieniem i uśmiechem widzi się same pozytywy.
Polecam ;) 19:50, 10.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Kpiarz Kpiarz

4 0

Najlepiej to nic nie robić bo zawsze znajdzie się jakiś .....Dzban ...któremu zawsze coś nie będzie pasować .... 23:34, 11.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jexijexi

4 0

Byłem na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Monachium. Ten krzykacz z pewnością podniósłby raban, gdyby zobaczył, że w centrum miasta, obok jarmarku, stoją bardzo klimatyczne ogrzewacze, przy których Niemcy popijali sobie grzane piwo i wino i ogrzewali się. 08:58, 12.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%