Sławomir Mentzen oficjalnie rozpoczął swoją kampanię prezydencką. Co chciałby zmienić w grodzie Kopernika 32-letni rodowity torunianin i działacz partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego?
- Urodziłem się w Toruniu 32 lata temu. Mieszkam tu od urodzenia. Jestem absolwentem Gimnazjum i Liceum Akademickiego. Potem skończyłem ekonomię i fizykę w Toruniu. Zrobiłem doktorat z ekonomii. Z długu publicznego - tak swój briefing prasowy rozpoczął Sławomir Mentzen, ogłaszając swój start w wyborach prezydenckich w Toruniu.
Po już trzeci kandydat na najważniejszy urząd w naszym mieście - po Tomaszu Lenzu z PO i Zbigniewie Rasielewskim z PiS. Dlaczego zdecydował się na start w wyborach?
- Uważam, że Toruń zmierza w zdecydowanie złym kierunku - mówi Mentzen. - Jesteśmy bardzo zadłużonym miastem z bardzo niskimi płacami, które bardzo szybko się wyludnia. Do 2050 r. ma torunian zostać zaledwie 150 tys.
Zdaniem Mentzena urzędujący prezydent Michał Zaleski "stara wszystkim ręcznie rządzić".
- Nauki o zarządzaniu już dawno temu zdiagnozowały ten styl zarządzania - wskazuje kandydat. - On zawsze kończy się w ten sam sposób - prowadzi do wyjałowienia kadr organizacji z jednostek kreatywnych, twórczych, samodzielnych i niebojących się podejmowania ryzyka. Zamiast tego zostają osoby mierne, bierne, ale wierne, które boją się sprzeciwić rządzącemu liderowi. Prowadzi to do zastoju, spadku kreatywności. Nikt nie ma odwagi, żeby zwrócić uwagę liderowi, że ten się myli. Efekt jest taki, że prezydent bardzo często się myli.
Wśród tych pomyłek Zaleskiego Mentzen wymienia: wydawanie olbrzymich pieniędzy na inwestycje, jak sala koncertowa na Jordankach czy hala sportowa przy ul. Bema i finansowanie ich długiem, który jest wypychany do miejskich spółek, brak roweru miejskiego czy sensownego skomunikowania z autostradą A1.
Jak według Mentzena powinien wyglądać Toruń za 5, 10 lat? - Moją wizją jest, żeby Toruń był miastem, gdzie życie jest bardzo przyjemne, tanie, gdzie opłaty za wodę, wywóz śmieci i bilety na autobus są na poziomie dostosowanym do zarobków. Obecnie bowiem są na poziomie jak w dużych miastach, a wynagrodzenia nie. Chciałbym, żeby Toruń był przyjemnym miejscem do życia, miastem, z którego absolwenci nie wyjeżdżają, tylko są nim tak zaczarowani w czasie studiów, że tu zostają. Z mojego roku zaledwie kilka osób na ponad sto kilkadziesiąt zostało w Toruniu, a reszta wyjechała do wielkich miast. Wiem, czego im w Toruniu zabrakło i chciałbym, żeby to tutaj znaleźli.
Podczas briefingu dostało się nie tylko prezydentowi, ale także jego współkoalicjantom z PO i PiS, jak i opozycji z Czasu Mieszkańców. - Koalicjanci prezydenta skoncentrowani są na zajmowaniu stanowisk w miejskich spółkach, promowaniu własnej rodziny - twierdzi kandydat. - Opozycja również całkowicie nieskuteczna. Te kilka osób ma wiele narzędzi do tego, żeby zwracać uwagę torunian na problemy, jakie mamy w mieście, a z nich nie korzysta. Mieliśmy przez ostatnie lata w Toruniu aferę taśmową, aferę mostową, aferę parkingową, aferę w MPO, aferę ze Starym Browarem. Tych afer było niewiele, a torunianie w ogóle o nich nie wiedzą. Pojawiały się jakieś pojedyncze artykuły. Politycy nie byli zainteresowani nagłaśnianiem tego. W rezultacie rządzący Toruniem układ stał się wyjątkowo bezczelny i pozwala sobie na coraz więcej.
Mentzen wskazuje także na pozytywne zmiany, jakie zaszły w Toruniu podczas ostatnich 16 lat, czyli rządów Michała Zaleskiego. Zauważa jednak, że podobne procesy zaszły w innych miasta i w wielu ośrodkach postęp był bardziej daleko idący niż w Toruniu.
- W tym momencie w ogóle nie mamy startu do Wrocławia, Poznania czy Gdańska - uważa. - Uciekła nam Bydgoszcz czy Rzeszów. W tym momencie możemy się równać z Częstochową, Olsztynem i Bielsko-Białą. Mam wrażenie, że torunianie mają trochę wyższe aspiracje. Warto zwrócić uwagę na to, że Bydgoszcz, która daleko uciekła Toruniowi, do tej pory nie miała dostępu do tras szybkiego ruchu. Dopiero teraz otwierać się tam będzie droga ekspresowa S5 w kierunku Poznania i Gdańska, a Toruń miał przez te lata autostradę A1 i tej szansy nie wykorzystał. Do tej pory nie mamy dostępu z miasta do węzła autostradowego w Czerniewicach. Musimy jeździć albo do Lubicza, albo do Ciechocinka. Ja mówię o węzłach autostradowych, a tymczasem miasto nie było w stanie zorganizować w tym roku nawet roweru miejskiego.
Mentzen nie zamierza zwiększać zadłużenia miasta. Uważa, że w tej chwili jest już ono na bardzo niebezpiecznym poziomie. Na koniec tego roku ma wynieść ono 944 mln zł. - Chodzi nie tylko o jego wysokość, ale także o jego strukturę - zaznacza. - Mamy bardzo wysokie zadłużenie w euro oraz wysokie zadłużenie na zmiennej stopie procentowej. Jeżeli dojdzie do kryzysu porównywalnego z tym sprzed 10 lat, jeżeli urosną kursy walut i stopy procentowe, Torunia nie będzie stać na regulowanie bieżących zobowiązań. Skalę problemu pokazuje to, że nawet budynki urzędu miasta, Dwór Artusa czy Dom Harcerza są zastawione. Tak na pewno nie powinno to wyglądać. Jestem pewien, że prezydent Zaleski po tych 16 latach się nie zmieni, więc żeby w Toruniu coś się zmieniło, to my musimy zmienić prezydenta.
Gość17:41, 20.08.2018
Mam wrażenie że jest obecny prezydent i figuranci dużo slabsi. Suma summarum nie ma na kogo głosować, żeby coś się zmieniło. Nie potrafili do tej pory zmienić tablicy autostradowej na TORUŃ, a obiecują gruszki na wierzbie. Powinni przyjść włodarze z Wrocławia lub Poznania rządzić Toruniem. 17:41, 20.08.2018
Mirek19:00, 20.08.2018
Sławek, wracaj do piaskownicy. 19:00, 20.08.2018
Przemek19:14, 20.08.2018
Jestem za, czas na zmiany 19:14, 20.08.2018
chcenie21:05, 20.08.2018
skoro chcesz, to chciej 21:05, 20.08.2018
Berix21:42, 20.08.2018
Zmiany na pewno są potrzebne, dotychczasowa ekipa rządząca skupiała się głównie na starówce i turystyce a mieszkańcy byli na uboczu. Kandydaci powinni się skupić na tym, żeby młodzi nie uciekali z miasta za chlebem, pobudować przedszkola i żłobki poprawić bezpieczeństwo w mieście, przyciągnąć inwestorów zadbać o seniorów, bo starszych ludzi będzie przybywać najszybciej. 21:42, 20.08.2018
Toruniak07:41, 21.08.2018
Facet chce, żeby się żyło miło, żeby był dostęp do autostrady, ale nie chce inwestować żeby nie zadłużać miasta. Proszę więc o plan rozwoju miasta na kolejne lata. Proszę o wskazanie gdzie i jakie zakłady i fabryki powstaną w Toruniu, gdzie będzie ta praca, o której pan pisze, żeby studenci nie wyjeżdżali do większych miast. Rozumiem, że za pana kadencji Toruń nie doczekałby się hali sportowej więc tego typu inwestycje też odpadną? 07:41, 21.08.2018
Aledeyy18:07, 22.08.2018
Jest to prosty rachunek ekonomiczny. Hala sportowa nie jest inwestycją, bo inwestycja w planach ma przynosić zyski. Jak wiadomo miejskie hale sportowe nie przynoszą zysków bo w większości odbywająsie tam imprezy nie biletowane. Jeli chce pan/pani mieć w przyszłości prąd w mieście, wode i gaz to radziłbym o takich "inwestycji" zaprzestać. Dzięki obniżonym kosztom życia do maksimum jakie dr Sławomir Mentzen proponuje, w Toruniu powstanie przyjazny klimat dla przedsiębiorczości bo te koszty będą mniejsze niż w innych miastach. Są one i tak wysokie ze względu na rząd centralny ale to inna bajka. Inwestycje o których Pan/Pani mówi powstaną dzięki prywatnym przedsiębiorcom którzy przyjadą do miasta zarabiać pieniądze.
Pozdrawiam
Amator ekonomii z Śląska 18:07, 22.08.2018
Polak07:44, 21.08.2018
Kto to jest. Pierwszy raz na oczy widzę. Nigdy się nie udzielał dla miasta publicznie. Nie znam jego i konkretnego planu. Nie lubię czytać obietnic i haseł. Każdy może powiedzieć - chcę, żeby się żyło miło i pokój na świecie. jestem kandydatką na miss Słupska:-) 07:44, 21.08.2018
Kazik08:24, 21.08.2018
O matko jedyna! To jest zaplecze Pana dra Mentzena? Nie mam więcej pytań 08:24, 21.08.2018
Torunianka210:27, 21.08.2018
Każdy kandydat jedynie co potrafi to wytykać długi miasta. Nic specjalnego sami nie proponują tylko kampanię prowadzą na wytykaniu negatywów obecnego. Ja nadal będę głosować na obecnego prezydenta. Każdy w dzisiejszych czasach żyje na kredyt i musi żyć z tym obciążeniem i myśleć jak to spłacić. Pewno i sami mają kredyty na głowie i dlatego tak chętnie by się dostali do "żłoba". A dużo w mieście się przez ten czas zmieniło na lepsze i jestem zadowolona. Niech dalej Pan Michał ciągnie ten wózek i boryka się z długami niż kolejni którzy jedynie będą narzekać że nic nie mogą przez rządy poprzednika. 10:27, 21.08.2018
Aledeyy18:15, 22.08.2018
Szanowna Pani
To nie miasto jest zadłużone, tylko miasto zadłużyło swoich mieszkańców ,wiec może się Pani czuć okradziona bo ktoś zaciągnął kredyt o którym Pani nie ma pojęcia. Dług Torunia tak jak i dług zaciągnięty przez rząd centralny jest poważnym problemem w momencie niewypłacalności a taki moment sie zbliża ze względu na spadek ilości ludności. To że większość ludzi żyje na kredyt pokazuje tylko w jak niedogodnych warunkach ekonomicznych żyjemy i owe warunki nie sprzyjają akumulowaniu oszczędności (inflacja) a sprzyja konsumpcji. Między innymi z tego powodu ludzie wydają pieniądze od razu bo rosną ceny a zarobki rosną w dużo dłuższym okresie czasowym, więc ludzie są zmuszeni do wydania tych pieniędzy co powoduje brakiem dużych środków na kontach polaków w związku z tym polacy się zadłużają. Neistety, mądry polak po szkodzie.
Pozdrawiam
Amator ekonomii ze śląska 18:15, 22.08.2018
Ona08:19, 23.08.2018
Typowo polskie nazwisko 08:19, 23.08.2018
Xromen 18:51, 20.08.2018
0 7
Albo z Gdyni. 18:51, 20.08.2018
Kamil19:10, 20.08.2018
1 6
Ze Słupska 19:10, 20.08.2018
Gość21:31, 20.08.2018
15 1
Chyba nie uważasz, że dr. Mentzen jest figurantem? To póki co jednyny kandydat spoza układu 21:31, 20.08.2018