Miejski Zakład Komunikacji rozstrzygnął przetarg na dostawę ośmiu używanych autobusów. Pojazdy marki Solaris Urbino 12 toruńskiemu przewoźnikowi przekaże firma Mobilis, które wykorzystywała pojazdy od 2007 r. przy obsłudze warszawskich linii autobusowych.
Do przetargu zgłosiły się dwie firmy zajmujące się przewozami: Michalczewski z Radomia i Mobilis z Warszawy. Pierwsza z nich zaproponowała, że dostarczy siedem pojazdów (z opcją dostawy ósmego) za 806 tys. zł, a druga - za 897 tys. zł.
Ostatecznie MZK postawił na ofertę firmy Mobilis. Propozycja Michalczewskiego została odrzucona, bo nie spełniała wymogów specyfikacji przetargowej. W obu przypadkach firmy zaproponowały dostarczenie autobusów marki Solaris Urbino 12.
Jakie warunki postawił MZK? Zgodnie z wymogami pojazdy musiały być wyprodukowane nie wcześniej niż w 2007 r. Jak podaje portal infobus.pl, autobusy były "wykorzystywane przez Mobilis w latach od 2007 roku do obsługi warszawskich linii autobusowych. Ostatnie 28 egzemplarzy tych autobusów przestało być potrzebnych spółce w czerwcu".
Zwycięzca przetargu po zawarciu umowy będzie musiał dostarczyć pojazdy do MZK do 24 sierpnia. Dlaczego toruński przewoźnik zdecydował się na zakup używanych autobusów? Ma to związek m.in. z inwestycjami drogowymi oraz tramwajowymi w mieście i koniecznością uruchamiania autobusowej komunikacji zastępczej.
Phoenix12:48, 25.07.2018
Super. Będziemy mieli autobusy, które zostały wyeksploatowane w Warszawie i nikt nimi już tam jeździć nie chciał. Ciekawe czego można się spodziewać? Klimatyzacji? Nie... ale obdrapanych rur, pociętych i poplamionych krzeseł już pewnie tak. Biorąc pod uwagę, że wozy wykorzystywane były w stolicy, to pewnie mają większy przebieg niż nasze wysłużone Jelcze. 12:48, 25.07.2018
gość13:24, 25.07.2018
W naszym MZK należy zatrudnić zarząd z Wrocławia. Toruńska komunikacja to jakaś kpina. 13:24, 25.07.2018
Ralf00:05, 26.07.2018
I jest tam super. Zamieszkaj to się przekonasz. Autobusy w leasingu bo miasta na zakup nie stać. Co przetarg to inny model. Były Volvo, Solarisy, a teraz Mercesdes. I jrszcze Michaczewskiegiego muszą wynająć bo im nie stracza. A grabią ich za wszystko. Poczytaj Gazete Wroclawska 00:05, 26.07.2018
do Ralfa07:47, 26.07.2018
Pewnie masz rację, ale za bilet dobowy zapłacisz tam 11 zł i masz bardzo dobrą siatkę częstych połączeń, a parkingi P&R są darmowe. Obecnie 7 a ma być kolejnych 11. Nie są zadaszone, a tanie duże place i tyle. 07:47, 26.07.2018
gdybym...08:02, 26.07.2018
Porównywanie Wrocławia z Toruniem względem siatki połączeń i systemu P&R to jak porównywanie domowego urządzenia wielofunkcyjnego do ksero-kopiarki (kombajnu) w drukarni - trochę inne przeznaczenia (i nie mam na myśli, że Toruń czy Wrocław są lepsze/gorsze, porostu inne wymagania) 08:02, 26.07.2018
pasażer13:44, 25.07.2018
Mam nadzieje, że będą miały chociaż automaty biletowe, bo czekanie aż wszyscy kupią bilet u kierowcy jest jakimś nieporozumieniem. 13:44, 25.07.2018
haha15:05, 25.07.2018
Autobusowa komunikacja zastępcza? A kto niby na niej pojedzie? Ci kierowcy, którzy mają już miesięcznie po 200 godzin wystukanych? 15:05, 25.07.2018
Ktos05:14, 26.07.2018
Urzywki ale windowe solarisy nawet urzywane maja mniejsza awaryjność jak jelcze urzywka nie kopci tak mocno jak stary Jelcz 05:14, 26.07.2018
Toruniak12:35, 26.07.2018
Zgadzam się z porównaniem Torunia do miasta, gdzie komunikacja miejska jest dobrze zorganizowana (mowa o Wrocławiu). Nie chodzi o to, żeby w Toruniu jeździły autobusy przegubowe. Nie chodzi o to, żeby jeździły co 3 minuty i było ich za dużo, ale....komunikacja miejska w Toruniu jest słabo przemyślana. Jest zbyt mało linii, a autobusy jeżdżą zbyt rzadko. Linii tramwajowych jest za mało i nie łączą się w pętle (mam na myśli dociągnięcie linii elana - olimpijska). Uważam również że Toruń powinien ciągnąć do większych i lepszych zamiast tulić ogon i czuć się powiatem.
12:35, 26.07.2018
kola08:03, 28.07.2018
przez 25 lat mieszkałem w Toruniu, dziś mieszkam w Gdańsku, ale mieszkałem też przez 3 lata w wawie i uważam, że komunikacja mijeska w Toruniu jest najlepsza z tych 3 miast. Ktoś powie skm, ale to tylko wycienek całości.Łatwo się ocenia jak sie gdzieś jest jeden dzień. Jedyny minus dla Torunia to ceny. W gdańsku mam bilet kilu miesięczny co jest tańsze od miesięcznego, którego przynajmniej kilka lat temu nie było. A co do używanych busów to czy wszyscy mają nowe auta:) 08:03, 28.07.2018
xxx13:46, 25.07.2018
4 4
Taki tabor jak i prezydent... 13:46, 25.07.2018
B14:27, 25.07.2018
7 3
Za 800 tys. Kupujemy 7 autobusów niskopodłogowych, z klimatyzacją. Które mają 10 lat. Za te pieniądze nie kupimy ani jednego nowego. Wydaje mi się, że te autobusy będą jednak mniej zużyte, niż nasze Jelcze, 25 letnie. Co do zniszczonej tapicerki na siedzeniach... Niestety, ale faktycznie się niszczy. Nasze MZK ma własny zakład tapicerski, który na bieżąco naprawia poszycia w naszych autobusach i tramwajach. Swoją drogą proszę nie robić z Warszawy Białorusi. Jeździłem tamtejszą komunikacją i takiego oparczyska jak wspominasz nie widziałem. 14:27, 25.07.2018
Phoenix14:49, 25.07.2018
2 4
Skąd masz informację, że będą miały klimatyzację?
Skoro już będzie, to jaka będzie jej wydajność po 10 latach eksploatacji?
Może i MZK ma zakład tapicerski, ale materiału za darmo nie dostaną, a co za tym idzie koszt zakupu będzie znacznie wyższy niż kwota przetargu. Zapewne nie wszystko będzie sprawne, część rzeczy będzie trzeba wymienić, naprawić itp., a to koszta. Za chwilę okaże się, że dobrniemy do miliona. Niemniej, zgodzę się, że za taką kwotę się 7 nowych nie kupi, a jeden. Tyle, że nowy, bez przebiegu i uszkodzeń, który pojeździ o 10 lat dłużej niż te używane.
Warszawa to nie Białoruś i nigdy tego nie twierdziłem - to już Twoja interpretacja.
Co do przebiegu, to weź pod uwagę rozmiary i częstotliwość kursowania autobusów w Warszawie i porównaj to z Toruniem. Logiczne jest, że przebieg będzie duży, może nie większy niż Jelczy, ale zapewne większy niż autobusów jeżdżących po naszym mieście w tym samym okresie czasu. 14:49, 25.07.2018
B15:28, 25.07.2018
6 0
Z załącznika 2A do przetargu, nie jest tajny jest na stronie MZK. Ponadto w przetargu jest zaznaczone, że muszą być sprawne, bez alertów kontrolnych i maksymalnym przebiegiem 950 tys.-jak na autobusy nie jest to dużo. Niby czemu autobusy w Warszawie, w ciągu dnia, maja pokonywać więcej kilometrów, niż w Toruniu? Większe miasto? W Warszawie zrobi w ciągu dnia 10 kursów na dłuższej trasie, w Toruniu 18 na krótszej. Wychodzi na to samo. 15:28, 25.07.2018
Phoenix15:54, 25.07.2018
0 3
Ok, przyznam, że do dokumentacji nie dotarłem.
Co do przebiegu... W Warszawie zrobi 10 kursów, a w Toruniu zrobi... też 10 kursów tyle że na krótszej trasie. Wystarczy porównać częstotliwość z jaką jeździ tamtejsza komunikacja, a z jaką nasza.
Jeśli chodzi o 950 tys km, to nie wiem czy to mało jak na autobus.
Zakładając, że był on eksploatowany codziennie czyli przez 3670 dni w ciągu 10 lat, to w ciągu tylko jednego dnia musiałby przejeżdżać prawie 259 km. Jak na warunki toruńskie, to raczej dużo. 15:54, 25.07.2018
Phoenix15:56, 25.07.2018
0 0
3652* 15:56, 25.07.2018
B16:09, 25.07.2018
2 0
Nie, autobus miejski w Toruniu zrobi tyle samo kilometrów w ciągu dnia, co w Warszawie. Wielkość miasta nie ma tu nic do tego. Kierowca i w Warszawie i w Toruniu pracuje przez 9-10 godzin, jeździ w ten sam sposób od przystanku do przystanku. Robi porównywalną liczbę kilometrów. Czy 259 kilometrów to dużo? Nie. To jest dzienna trasa dla Lini która ma dużo postojów. Standard to 330 do 450. 16:09, 25.07.2018
roman_06:17, 26.07.2018
2 0
@Phoenix: Komentator/ka B wyraźnie wykazał że fantazjujesz. Uważasz że w MZK kompletnie sie nie znają sie autobusach i ktoś wciśnie im wozy drabiniaste zaprzęgnięte w konie zamiast autobusów?
Ja mysle że za wskazany budżet wybiorą to co najlepsze wszak nie chcą mieć potem problemów. 06:17, 26.07.2018
Phoenix07:29, 26.07.2018
0 1
Wiesz, może i masz rację, finansowo to się nawet zgodzę, ale nie zmienia to faktu, że jest cała masa rzeczy, na które miasto wydaje pieniądze nie koniecznie potrzebnie, jak choćby stawianie kolejnych siłowni zewnętrznych jedna obok drugiej, a zamiast tego można by przeznaczyć środki na zakup nowych wozów.
Do: roman_
Nie twierdzę, że MZK się nie znają. Kierowcy mają o tym pojęcie, ale nie oni uczestniczą w przetargu. Gdyby tak było, to nie jeździły by Ursusy po Toruniu.
A propos kierowców i klimatyzacji.
W sumie, to po co nam autobusy klimatyzowane skoro kierowcy nawet jak jest gorąco to klimatyzacji nie włączają. Przykład, to choćby wóz 601 we wczorajsze popołudnie. Zresztą, tyczy się to też Pesy jeżdżącej na trasie linii 5 również wczoraj. 07:29, 26.07.2018