17 lutego Grażyna Łobaszewska zagra z zespołem Ajagore w Dworze Artusa. W rozmowie z DDToruń jedna z najlepszych polskich wokalistek zdradziła, że już nie może się doczekać spotkania ze swoimi toruńskimi fanami.
Czy pani wierni fani są zaskoczeni słysząc utwory z najnowszego albumu?
- Myślę, że nie, bo razem dorastamy i na te same pytania odpowiadamy podobnie.
O jakie, nowe dla siebie stylistyki i wrażliwości muzyczne zahaczyła [ani na płycie "Sklejam się"?
- To jest tygiel, w którym przenikają się różne stylistyki, a żadna z nich nie jest mi obca. W przypadku wrażliwości muzycznej są tylko dwie opcje, albo ona jest albo jej nie ma. Ot… i wszystko.
Na koncercie w Toruniu wystąpi pani z muzykami zespołu Ajagore. Jak można opisać waszą sceniczną i artystyczną współpracę? Czy to współpraca czy jakaś inna relacja?
- Gramy razem już ponad 10 lat, więc właściwie to już nie współpraca, a związek z długim stażem. Przecież ktoś już dawno powiedział, że muzyka łączy.
Na pani największych przebojach wychowały się pokolenia Polaków - jak po latach patrzy pani na swoje największe przeboje" "Brzydcy" czy "Czas nas uczy pogody"? Wspomina je Pani z sympatią, sentymentem?
- Jak na swoje dzieci, które już dorosły, a piosenki o które Pan pyta, śpiewam na koncertach.
Jest pani bardzo konsekwentną artystką - myśli pani o sobie jako o muzyku spełnionym?
- Cały czas się konsekwentnie spełniam.
Czego mogą spodziewać się pani wierni fani, jeśli zdecydują się przyjść na koncert do Dworu Artusa?
- Ci wierni – jak tylko będą mogli - to przyjdą, na spotkanie z piosenkami z płyty „Sklejam Się” ale będą i te wcześniejsze piosenki w nowych aranżacjach. My zapraszamy wszystkich tych, którzy już się zdecydowali i tych niezdecydowanych.
Bilety na koncert Grażyny Łobaszewskiej w Dworze Artusa kupisz tutaj.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz