W grudniu zmianie uległa nawierzchnia toru na Motoarenie. Jacek Frątczak, manager Get Wellu Toruń, zdradził, co dokładnie się zmieniło.
Nawierzchnia została uzupełniona o trochę inną frakcję. Dowieziony został przede wszystkim grubszy materiał. Całą operację przeprowadzono w grudniu.
- Tor w całym swoim przekroju został wymieszany i ubity. Zajęło nam to kilka dni, natomiast wcześniej wszystko było zaplanowane, co do ilości – przyznaje Jacek Frątczak.
Manager zaznacza, że jeśli na początku zda to egzamin, nie będzie większej ingerencji.
- Zostawiliśmy jednak sobie pewien margines. Wychodzę z założenia, że lepiej robić zmiany ewolucyjne aniżeli dokonywać rewolucji na dużą skalę. Mimo że jest to materia nieożywiona, to tor zachowuje się czasami, jakby żył i żyje własnym życiem - dodaje Jacek Frątczak.
Czy Motoarena będzie sprzyjać w nowym sezonie gospodarzom? Czekamy na opinie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz