Wygląda na to, że aklimatyzacja Adriana Miedzińskiego w zespole z Częstochowy przebiega bardzo dobrze. W czwartek w klubie odbyła się spotkanie wigilijne, na którym nie zabrakło „Miedziaka”.
Odejście Miedzińskiego z Torunia wywołało lawinę komentarzy. Wielu fanów „Aniołów” wciąż nie może się z tym pogodzić i zrozumieć, dlaczego najdłużej jeżdżący wychowanek opuścił toruński zespół.
Czasu się jednak nie cofnie, a po Adrianie widać, że idealnie wkomponował się w nowy zespół. W czwartek (14 grudnia) pojawił się na spotkaniu wigilijnym zorganizowanym przez częstochowski klub. W mediach społecznościowych wstawił nawet zdjęcie z nowym trenerem, Markiem Cieślakiem.
A kibice, jak to kibice. Swoje musieli napisać, choć były to tylko i wyłącznie pozytywne komentarze.
- Wracaj Adi, wracaj!!! Życzę jak najmniej upadków, kontuzji, odpoczynku psychicznego od toruńskiego zarządu. Wrócisz spokojniejszy, silniejszy i będziesz bardzo przez nas wyczekiwany! - pisze Kinga.
- Powodzenia w nowej drużynie i wszystkiego najlepszego na święta Adi. Trzymaj się – dodaje Piotr.
W podobnym tonie pisze inny z internautów, pan Mariusz.
- Powodzenia w nowym klubie. Trzymaj gaz i szybko wracaj do nas, do Torunia, bo Toruń bez ciebie to nie to samo – zaznacza kibic.
Adrian Miedziński z klubem z Częstochowy podpisał roczny kontrakt.
zyga19:16, 15.12.2017
0 0
W Toruniu mamy w zamian dziadka-złotówę-nadgarstek norwega, który przy pierwszej lepszej okazji wykręci się L4 i menadżera, który bajki opowiada i się lansuje, a oni mają faceta z jajami, który z miernot robi prawdziwych żuzlowców 19:16, 15.12.2017