Kasia urodziła się z alkoholowym zespołem płodowym. Ważyła niespełna 900 gramów, lekarze nie dawali jej żadnych szans, a matka zmarła, zanim zdążyła poznać swoją córeczkę. Kasia, której nikt nie dawał żadnych szans, walczy o swoje życie i zdrowie od ponad 30 lat. Teraz torunianka potrzebuje waszej pomocy!
Kasia ma 31 lat i od samego początku swojego życia walczy z nieuleczalną chorobą - urodziła się z alkoholowym zespołem płodowym. Porzucona przez matkę, walcząca o każdy dzień życia, znalazła jednak rodzinę. To dzięki wsparciu najbliższych ciągle walczy i ciągle żyje.
- Małżeństwo, które wcześniej adoptowało mojego starszego brata, zabrało i mnie do siebie. Wszyscy się dziwili, bo po co komu niepełnosprawne dziecko? Nie mogłam trafić lepiej. Dziś mam 31 lat - wspomina Kasia. - Moi rodzice musieli wówczas zdecydować, czy dadzą radę się mną opiekować. Wymagałam ogromnej pracy, zaangażowania, miłości, a efekty były jedną wielką niewiadomą. Moim rodzicom pomogła modlitwa.
Kobieta cierpi nie tylko na alkoholowy zespół płodowy, zmaga się także z porażeniem dziecięcym. Zdiagnozowano u niej też cukrzycę. Niestety koszt specjalistycznej terapii przerasta jej możliwości finansowe.
- Pracuję zawodowo, zdalnie z domu przez internet na pół etatu i jako wolontariusz, nie skarżę się, chociaż jest mi ciężko. Zdaniem lekarzy muszę stale monitorować glikemię, regularnie pracować z psycho-diabetologiem i kontynuować rehabilitację neurologiczną. To wiąże się z kolejnymi kosztami, których na dłuższą metę nie jestem w stanie pokryć" - przyznaje ze smutkiem. - Nie chcę być ciężarem dla ludzi, którym przecież zawdzięczam wszystko, dlatego proszę Was o pomoc, w walce z cukrzycą. Nie złamały mnie wszystkie schorzenia, które mam, dlatego będę walczyła też z cukrem w mojej krwi - deklaruje.
Aby pomóc Kasi wygrać w tej nierównej walce, uruchomiono specjalną zbiórkę na portalu SięPomaga.pl. Wspomóc dziewczynę, nawet symbolicznie, można klikając tutaj.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz