Na ten mecz kibice z Torunia czekali od początku sezonu. Liczyli na niespodziankę, ale tym razem się nie udało. Noworoczny mecz Polskiego Cukru Toruń i Anwilu Włocławek był bez wątpienia najciekawszym pojedynkiem tej kolejki. Obie drużyny w ostatnim czasie prezentują się znakomicie. O ile Anwil, jako faworyt do mistrzostwa, wygrywa mecz za meczem (ostatnio zakończyli znakomitą serię 12 zwycięstw z rzędu), to postawa Twardych Pierników wydaje się być dużym zaskoczeniem. Torunianie zamierzali postawić się w drużynie z Włocławka. Od początku jednak podopieczni Przemysława Frasunkiewicza dominowali i sukcesywnie powiększali swoją przewagę. W trzeciej kwarcie Pierniki wzniosły się jednak na wyżyny swoich umiejętności wygrywając ją różnicą kilku punktów. Kwarcie stało się jednak coś zupełnie niespodziewanego. Znakomita gra Torunia sprawiła, że wyszli oni na jednopunktowe prowadzenie. Do końca pozostało 5 minut. Niestety, ostatecznie górą byli jednak włocławianie, którzy wygrali 83:78.
2024-01-01 19:17:00