W środę, 14 grudnia w Kowalu odbył się pogrzeb zmarłego nagle tydzień temu aktora Jana Nowickiego. Uroczystości pogrzebowe Honorowego Obywatela Miasta Kowala rozpoczęły się od mszy św. w kościele Św. Urszuli o godz. 13. Po około dwóch godzinach z kościoła na miejscowy cmentarz parafialny wyruszył kondukt pogrzebowy. Urna z prochami aktora spoczęła w rodzinnym grobie usytuowanym w sąsiedztwie kaplicy cmentarnej. Zmarłego żegnali najbliżsi, min. syn Łukasz z rodziną, przyjaciele - także znani aktorzy m.in. Daniel Olbrychski, Marek Kondrat, który w kościele odczytał na głos fragmenty listów pisanych do niego przez zmarłego przyjaciela, Andrzej Grabowski, Jerzy Fedorowicz, Maciej Stuhr, Tomasz Karolak, Kuba Wojewódzki czy Bartosz Opania oraz rzesza mieszkańców Kowala na czele z burmistrzem, chrześniakiem Jana Nowickiego Eugeniuszem Gołembiewskim. Nie zabrakło marszałka województwa Piotra Całbeckiego. "Był na wyciągnięcie ręki" Tak wspominał zmarłego w mowie pożegnalnej w kościele burmistrz Eugeniusz Gołembiewski: - Był z nami zawsze, nie tylko gdy w naszym mieście działo się coś ważnego. Dla każdego mieszkańca był na wyciągnięcie ręki. Spotykaliśmy się z nimi na ulicach, targowisku miejskim, na imprezach plenerowych, w naszym nowym kinie, które nie tak dawno otwierał, ale także w ukochanej przez niego strażackiej remizie w gronie druhów, których tak bardzo szanował. To właśnie w tym miejscu zdeponował wszystkie swoje materialne dowody i potwierdzenia artystycznych sukcesów i dokonań. (...) Wielu z nas miało to szczęście gościć go w swoim domu, słuchać go. To zawsze była wielka przyjemność, nawet wtedy kiedy czasem na ten sam temat wyrażał poglądy sprzeczne od wcześniej wypowiedzianych. Bo oprócz tego, że był niepospolitym, mądrym człowiekiem, to przede wszystkim był wybitnym aktorem i nigdy tak do końca nie widomo było czy w danym momencie mamy do czynienia z Janem Nowickim - człowiekiem, czy Janem Nowickim - genialnym aktorem. Od Krakowa pożegnał zmarłego jego przyjaciel z tego miasta, aktor Jerzy Fedorowicz. - Cały Kraków od czasu jego śmierci mówi do mnie "Fedor, jedź tam, powiedz, jak go kochamy". Od kwiaciarek, poprzez Vis-à-vis (bar w Krakowie - red.), Piwnicę pod Baranami, Wisłę Kraków, piłkarzy, koszykarki. Ten cudowny Janek Nowicki był po prostu uwielbiany przez ludzi - mówił aktor do zgromadzonych w kościele. Rodzina zmarłego nie wyraziła zgody na robienie zdjęć i kręcenie filmów w trakcie uroczystości pogrzebowych w kościele.
2022-12-15 08:58:19