Jesteśmy świadkami masowych protestów rolników, którzy wyrażają swoje stanowcze niezadowolenie wobec wprowadzania tzw. Zielonego Ładu oraz napływu towarów z Ukrainy. Ciągniki pojawiły się między innymi pod Toruniem. Ruch protestacyjny, który zyskuje coraz większe poparcie wśród rolników, jest wynikiem niezadowolenia wobec wprowadzanych zmian i ich wpływu na przyszłość sektora rolniczego. Jednym z głównych punktów spornych jest tzw. Zielony Ład, który zakłada redukcję emisji CO2 poprzez zmiany w rolnictwie, m.in. ograniczenie hodowli zwierząt oraz wprowadzenie bardziej ekologicznych praktyk uprawy roślin. Rolnicy obawiają się, że te zmiany mogą prowadzić do utraty dochodów oraz zwiększenia kosztów produkcji. Dali temu wyraz Organizatorzy protestów od kilku dni zapowiadali, że drogi będą zablokowane w co najmniej 250 miejscach w kraju. Demonstracje, które odbywają się w środę (24 stycznia) przyjęły przede wszystkim formę "przejazdową", a ciągniki, maszyny rolnicze oraz piesi przechodzący przez pasy mają na celu utrudnić ruch na setkach dróg w Polsce. W akcji uczestniczą nie tylko najważniejsze związki rolnicze, ale również wielu niezależnych rolników. Tak protestują u nas Zapowiadano, że w województwie kujawsko-pomorskim protest rolników odbędzie się na DK25 w miejscowości Gniewkówiec koło Inowrocławia (gmina Złotniki Kujawskie). Miejscowe władze ostrzegały, że mogą wystąpić tam duże utrudnienia.. To jednak nie wszystko. Ciągniki pojawiły się też m.in. na DK91 (starej jedynce) między Ciechocinkiem, a Włocławkiem i w Pikutkowie w gminie Brześć Kujawski w powiecie włocławskim. Zobacz także: Ogień buchał z komina domu jednorodzinnego na Złotorii [FOTO] WYPADEK! To cud, że kierowca przeżył. Z jego auta nic nie zostało [FOTO] Do ciężarówki 30-letniej Bułgarki wskoczyli cudzoziemcy! Wiemy, kim są
2024-01-24 13:16:36