Nie wszyscy chętni zmieścili się na sali, a organizatorzy byli zaskoczeni frekwencją. Co przyciągnęło tłumy na spotkanie z Adrianem Zandbergiem? W poniedziałek, 7 kwietnia, Adrian Zandberg – lider partii Razem i kandydat na Prezydenta RP – spotkał się z mieszkańcami Torunia. Wydarzenie zorganizowano w Hotelu Mercure, ale zainteresowanie przerosło najśmielsze oczekiwania. Spora część uczestników musiała pozostać na korytarzu, a cześć nie dała rady w ogóle wejść do budynku, bo sala konferencyjna nie była w stanie pomieścić wszystkich chętnych. Oberwało się Mentzenowi Lider partii razem krytykował postulaty partii takich jak Konfederacja, które chcą, jak to określił "zwinąć państwo", likwidując państwową ochronę zdrowia czy darmowe studia. - Chcemy państwa, które prowadzi politykę przemysłową, państwa które bieżę odpowiedzialność. Niestety jest tak, że znaczna część sceny politycznej dzisiaj licytuje się kto polskie państwo zwinie. Oczywiście najbardziej spektakularnym przedstawicielem tej idei, idei "zwijania państwa", idei państwa minimum jest pan Sławomir Mentzen, ale w ostatnich tygodniach dał się w licytację z nim i Trzaskowski, i Nawrocki [...] To jest ślepa uliczka, zwłaszcza w tak trudnym czasie, jak ten który nas czeka. - mówił Zandberg. Kandydat młodych? Zandberg od dawna cieszy się dużą sympatią młodszych wyborców. To właśnie oni stanowili zdecydowaną większość obecnych na spotkaniu. Wśród powodów ich zaangażowania wymieniają bezkompromisowość polityka, jasne stanowisko w sprawie sprawiedliwości społecznej i obronę praw pracowniczych. Wielu młodych ludzi podkreśla, że nie identyfikuje się z głównym nurtem polityki i szuka kandydatów, którzy mówią o ich problemach: wysokich kosztach życia, braku mieszkań i niskich pensjach.
2025-04-07 17:10:34