Szczera rozmowa ze Sławomirem Mentzenem: chcemy kary śmierci. Paliwo po 3 zł? To realne!

Rozmowa ze Sławomirem Mentzenem z Torunia, "jedynką" Konfederacji w wyborach do Sejmu w okręgu numer 5. 

To już pana trzecie wybory – najpierw były samorządowe, później do europarlamentu i teraz do parlamentu. W dwóch poprzednich nie udało się. Jak podsumuje pan w kilku zdaniach poprzednie dwie kampanie i czy teraz w końcu uda się przełamać tę passę? 

Kampania samorządowa była dla mnie wielką przyjemnością. Możliwość kandydowania na prezydenta mojego rodzinnego miasta była dla mnie wielkim zaszczytem. Kampania do europarlamentu była znacznie trudniejsza, musiałem kandydować na Pomorzu. Nie wiem czy uda się przełamać obecną passę, ale ciesze się, że kolejne wybory są dopiero za 4 lata. Trzy kampanie wyborcze w ciągu jednego roku były olbrzymim wysiłkiem.

Na jaki wynik liczycie? Patrząc na sondaże, balansujecie na granicy progu wyborczego. 

Mamy oczywiście nadzieję, że znajdziemy się powyżej progu wyborczego. 6% byłoby dobrym wynikiem a 7% świetnym.

Przygotował pan tak zwane „100 ustaw Mentzena”. Skąd pomysł i czego ogólnie dotyczą?

Najogólniej rzecz ujmując, celem jest wzmocnienie w Polsce wolności, własności i sprawiedliwości. Niektóre ustawy zwiększają autonomię i bezpieczeństwo rodziny, ograniczają władzę urzędników, inne zmniejszają podatki. W gospodarce proponuję obniżenie podatków, polepszenie pozycji podatników w sporach z urzędnikami, powiązanie płacy minimalnej z kwotą wolną od podatku, ograniczenie maksymalnego długu publicznego. W innych projektach ograniczamy możliwość odbierania dzieci rodzicom, znacząco ułatwiamy edukację domową, poszerzamy prawo do broni i obrony koniecznej, ale też wprowadzamy karę śmierci, poprawiamy bezpieczeństwo i dyscyplinę w aresztach, zwiększamy kary na niektóre rodzaje przestępstw. Dzięki pracy ludzi o różnym spojrzeniu na rzeczywistość udało się skonstruować ciekawą mieszankę postulatów wolnościowych i konserwatywnych.

Które z tych projektów uważa pan za kluczowy? Które z nich od razu należałoby wprowadzić w życie?

Moim sztandarowym postulatem jest podniesienie kwoty wolnej od podatku do dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jeżeli nie godzi się płacić komuś mniej niż płaca minimalna, to tym bardziej nie godzi się zabierać mu tych pieniędzy w formie podatku dochodowego. Dzięki temu wynagrodzenie netto wszystkich pracujących Polaków by znacząco wzrosło.

Jeden z projektów dotyczy  kary  śmierci. Czy i dlaczego powinna zostać przywrócona?

Kara śmierci jest karą sprawiedliwą oraz właściwą dla morderców. Mordercy, co do których winy nie ma żadnych wątpliwości, nie powinni doczekać spokojnej starości w komfortowych warunkach w więzieniu.

Jest pan przedsiębiorcą i zna pan problemy osób prowadzących działalność gospodarczą. Co należy zrobić, aby państwo było im przyjazne? Jak na tym tle wypada obecna władza?

Sama ustawa o PIT urosła z 250 do 320 stron a Tax Foundation przyznała nam przedostatnie, 35 miejsce spośród 36 państw OECD w rankingu konkurencyjności systemów podatkowych. Nawet Meksyk i Grecja mają bardziej konkurencyjne systemy podatkowe niż Polska. A jak wyglądamy na tle innych państw UE pod kątem uciążliwości podatku VAT? Zajmujemy oczywiście ostatnie miejsce. Polski przedsiębiorca musi średnio rocznie na rozliczenie VAT poświęcić 172 godziny, ponad trzy razy więcej niż średnia unijna - 56 godzin. Rząd PiS boje rekordy w zniechęcaniu do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

Co sądzi pan o pomyśle obecnego rządu dotyczącego podwyższenia płacy minimalnej do 4000 zł?

Jest to niezwykle szkodliwy pomysł. Doprowadzi do sporego wzrostu cen i pojawienia się dawno nie widzianego bezrobocia. Dokładnie to stało się w Korei Południowej w której rząd próbował gwałtownie podnieść minimalne wynagrodzenie. Nie chcemy powrotu bezrobocia w Polsce. 

Proponuje pan m.in. wprowadzenie powszechnej ulgi podatkowej czy likwidację podatku dochodowego. Dlaczego?

Chcemy oddać Polakom ich pieniądze. Każdy lepiej wie na na co powinien wydać swoje pieniądze. Politycy zbyt często wydają nasze pieniądze na głupoty. Marszałek Kuchciński lata Gulfstreamem co tydzień do domu, prezes NBP zatrudnia sobie asystentki zarabiające 60 tysięcy złotych miesięcy a Minister Sprawiedliwości uruchamia w swoim ministerstwie farmę trolli. Oni to wszystko finansują z naszych pieniędzy, dlatego musimy z tym skończyć.

Jaki jest pomysł Konfederacji na poprawę służby zdrowia? Swego czasu wspominał pan o formach współpłatności za wizyty u lekarza, jak to jest np. w Czechach.

Czesi wprowadzili mikropłatności za wizytę u lekarza. To było od 5 do 15 zł  Te drobne opłaty pozwoliły na rozładowanie kolejek do lekarzy i uzdrowiło czeski system ochrony zdrowia. Polacy również nie musieliby umierać w kolejkach, gdybyśmy czerpali z rozwiązań czeskich.

Proponujecie również niższe ceny za paliwo. Mówi się, o 3 zł/l. Czy to realne i w jaki sposób można byłoby to osiągnąć? 

W Stanach Zjednoczonych benzyna tyle kosztuje, więc jest to realne. Cała reszta ceny to podatki, których wysokość narzuca nam Unia Europejska. Będziemy domagać się od Brukseli zgody na tańsze paliwo w Polsce.

Na koniec chciałbym zapytać o ewentualną koalicję w Sejmie. Gdyby zaszła taka potrzeba, to czy weszlibyście z którąś z partii w deal, i z którą? 

Nas interesuje realizacja naszych postulatów a nie wchodzenie w ciężkie koalicje.