W godzinach porannych doszło do krótkotrwałego wyłączenia prądu na liniach tramwajowych toruńskiego MZK. Pasażerowie cierpliwie czekali na komunikację zastępczą, ale niektórzy nie zostali poinformowani o awarii. Jeden z Czytelników prosi o interwencję w sprawie systemu informowania mieszkańców.
Przeczytajcie list mieszkańca Torunia!
Witam, ja chciałbym taki problem poruszyć, nawiązując do dzisiejszej awarii zasilania tramwajowego. Chcąc jechać standardowo do pracy zmuszony byłem skorzystać z linii 25, alternatywy dojazdu na Elanę. Jednak nie w tym rzecz - problem istnieje w przystanku tramwajowym na pętli Elana B - czekający tam ludzie, ze względu na brak tablicy informacyjnej nie mieli pojęcia o zaistniałej sytuacji. Gdybym nie podszedł i nie poinformował o awarii mogliby czekać tam równie dobrze pięć minut, ale i godzinę czy dwie - bez najmniejszej zmiany sytuacji. Zaznaczyć należy, że jest to punkt w którym jest bardzo duże nasilenie miejsc pracy. I tutaj pytanie - czy ludziom po pracy nie należy się komfortowy powrót do domu?
O komentarz do uwag pasażera poprosiliśmy toruńskie MZK. Okazało się, że kwestia należy do WGK. Poprosiliśmy wydział o komentarz.
[ALERT]1582285345387[/ALERT]
Phoenix15:20, 21.02.2020
Jest coś takiego jak ToruńSMS, ale... nie działa jak powinno.
Inaczej mówiąc, komunikaty z UM nie są generowane zawsze gdy coś się stanie lub ma się stać. Częściej można poczytać w alertach o zaletach posiadania karty Moja Starówk@ niż o awariach czy wypadkach z udziałem komunikacji miejskiej wpływających na jej funkcjonowanie. Alerty, o ile w ogóle się pojawiają, to tyczą się głownie tramwajów i zdarzeń po prawej stronie Wisły. 15:20, 21.02.2020
Ryszard16:11, 21.02.2020
4 4
No bez przesady!Przecież nie każdy ma telefon komórkowy i dostęp do funkcji sms w telefonie!A pozatym nie każdy ma siłę czytać smsy po pracy!MZK powinmo kupić helikopter i krzyczeć przez megafon,ewentualnie zrzucać z nieba ulotki!??????? 16:11, 21.02.2020