Toruń: wycięli drzewo pod jej blokiem. "Nie potrafię tego zrozumieć"

Do naszej redakcji zgłosiła się Czytelniczka, która nie może zrozumieć, dlaczego w poniedziałek spod jej bloku przy ul. Rydygiera 8 zostało wycięte drzewo. Co na to urząd miasta w Toruniu?

O co konkretnie chodzi naszej Czytelniczce? 

- W poniedziałek na zlecenie urzędu miasta wycięto kolejne drzewo bardzo dużych rozmiarów przy ul. Rydygiera 8. Drzewo nie stwarzało żadnego zagrożenia dla budynku, było odchylone w stronę chodnika. Rosło wiele lat, nie było chore, dlatego nie potrafię zrozumieć decyzji dlaczego, tym bardziej, że było to drzewo posadzone przez mieszkańców, chwilę po tym jak powstało osiedle - pisze Czytelniczka. 

Co na to magistrat? 

- Wydział Środowiska i Zieleni UMT informuje, że na usunięcie wskazanego drzewa posiadamy stosowne zezwolenie Marszałka Województwa Kujawsko - Pomorskiego. Drzewo zostało usunięte ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i mienia - pochylenie nad ciągiem komunikacyjnym. Przyczyna usunięcia weryfikowana jest każdorazowo przez organ wydający zezwolenia na usuwanie drzew. Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, że na zlecenie wydziału usuwane są tylko drzewa suche, zamierające nie rokujące szans na przeżycie, w złym stanie zdrowotnym, zagrażające bezpieczeństwu ludzi i mienia. - tłumaczą urzędnicy. 

Czekamy na Wasze sygnały. 

[ALERT]1566900316858[/ALERT]