Przewidywany jest wzrost wartości światowego importu mebli. Zapanują ulepszenia sprzedaży internetowej oraz rozwiną się nowe technologiczne rozwiązania.
Nawiązując do prognoz Statista wartość ogólna rynku meblarskiego w nowym roku ma wzrosnąć o 5,3%. Co więcej, w kolejnych latach dodatni wynik nie planuje spadku - do 2023 zakłada się przyrost wartości rynku meblarskiego, który ostatecznie ma wynieść 1 429,2 mld EUR. Jest to świetna wiadomość nie tylko dla importerów mebli, ale także dla producentów i sprzedawców detalicznych. W czołówce krajów notujących największe przychody pozostają niezmiennie Stany Zjednoczone, Indie i Chiny. Biorąc pod uwagę rodzaj mebli i ich sytuację rynkową, największy spadek zanotują meble z tworzyw sztucznych. W najlepszej sytuacji będzie importer mebli do salonu i jadalni, gdyż ten segment będzie charakteryzował się największym udziałem na rynku. Dynamicznie rozwijać będzie się także grupa mebli biurowych.
Idąc szlakiem ekologicznych trendów, wszystko wskazuje na to, że import mebli drewnianych wybije się na tle innych. Drewno to jeden z najpopularniejszych materiałów ubiegłego roku, a styl rustykalny znajduje nowych zwolenników. Importerzy mebli specjalizujący się w imporcie mebli drewnianych spotykają się wobec tego z coraz szerszym uznaniem wśród klientów. Aby mieć pewność odpowiedniego pozyskania surowców do wyrobów meblarskich warto sprawdzić, czy mają one certyfikat FSC. To on gwarantuje zdobycie materiału drzewnego ze źródeł spełniających określone normy ekologiczne, społeczne i ekonomiczne. Według British Woodworking Federation około 90% przetwarzanego drewna w Wielkiej Brytanii jest pobierana z europejskich lasów, które rosną w wielkości ponad 660 tyś. hektarów rocznie. Zatem jest to surowiec, którego w najbliższych latach nie powinno zabraknąć, a jednocześnie możemy być spokojni o naszą planetę. Ponadto drewno świetnie izoluje ciepło, nadaje się do recyklingu, jest biodegradowalne oraz ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. To wszystko sprawia, że klienci chętniej sięgają po ten materiał, a import mebli drewnianych ma sens.
Powstaje coraz więcej pomysłów innowacyjnego wykorzystania mebli, czasami kontrowersyjnych. Jednym z nich jest pomysł Alexa Lidowa - dyrektora generalnego EPC, który mówi o nowatorskich stołach i krzesłach do jadalni, wytwarzających pole magnetyczne. Pole to mogłyby dostarczać energii elektrycznej do domowych sprzętów bez użycia przewodów. Wielkość energii byłaby na tyle duża, by zasilić oświetlenie, telewizor czy telefon. Twórca projektu twierdzi, że styl to już nie wszystko i trzeba pójść o krok dalej w projektowaniu mebli, jednocześnie przekonując, że niewidzialne pole jest nieszkodliwe dla naszego zdrowia. Nie wiadomo jednak, jak na taką koncepcję zareagują importerzy mebli, ponieważ pojawia się wiele skrajnych opinii, dotyczących negatywnego wpływu pola magnetycznego na zdrowie.
Pewne jest, że ten rok rozwinie zakupy online. W przypadku mebli prognozowane jest osiągnięcie wyniku 10,6% ze sprzedaży internetowej. Dla porównania w 2019 r. było to 7,7%, a w 2016 r. zaledwie 6%. Postępowym pomysłem jest zatem tworzenie wizualizacji mebli w oparciu o technologie AI i AR, które umożliwią klientom łatwe projektowanie wnętrz. Dla przykładu, klient z użyciem aplikacji mobilnej i aparatu “układałby” meble w swoim pomieszczeniu. Jeśli importer mebli dołożyłby do tego możliwość dostarczenia darmowych próbek materiałów, mógłby liczyć na znaczny wzrost sprzedaży internetowej. Do 2023 r. wskaźnik zysku z e-commerce może dojść do 11%. Wobec tego importer mebli już teraz powinien zacząć rozwijać nowoczesne technologie w kanałach sprzedaży internetowej.
