W życiu zdarzają się różne, nieprzewidziane sytuacje. Nagła utrata pracy czy choroba mogą pokrzyżować nam plany a dodatkowo wpędzić w niemałe kłopoty finansowe. Co zatem zrobić, jeśli w tym ciężkim dla nas okresie, komornik zajmie nam konto?
?Wbrew pozorom, wcale nie trzeba doprowadzić do wielkich długów, aby na naszej drodze pojawił się komornik. Najczęściej mamy z nim do czynienia w momencie problemów ze spłatą kredytu, nieuregulowania mandatu czy rachunków. Komornik jest pośrednikiem wierzyciela. To w jego imieniu działa. Zajęcie konta jest jedną z najczęstszych form odzyskiwania wierzytelności. Dzięki środkom znajdującym się na rachunku bankowym komornik może w bardzo szybki sposób należności dla wierzyciela pozyskać? ? tłumaczy ekspert z Aasa dla Biznesu.
Aby komornik zajął konto, dłużnik musi posiadać dług u wierzyciela a dodatkowo wierzyciel musi wytoczyć przeciwko dłużnikowi postępowanie egzekucyjne. Nie chodzi tu tylko o samo posiadanie długu. Sąd musi dodatkowo orzec, że dłużnik jest winien wierzycielowi daną kwotę i podać w wyroku termin spłaty. Jeśli dłużnik dobrowolnie nie spłaci należności w terminie wskazanym przez sąd, wierzyciel może zgłosić się do komornika, który właśnie będzie prowadzić egzekucję wyroku sądowego.
?W tym miejscu warto podkreślić, że poza samym komornikiem, zajęcia może dokonać również Urząd Skarbowy za nieuregulowane należności podatkowe lub też ZUS, jednostki samorządu terytorialnego czy nawet Izba Celna za zobowiązania, jakie nie zostały uregulowane w tych instytucjach? ? wyjaśnia specjalista z www.aasadlabiznesu.pl
Zajęcie rachunku bankowego przez komornika jest jedną z pierwszych czynności, którą podejmuje komornik. Takie zajęcie jest najszybsze i najłatwiejsze. Poza tym komornik może jeszcze zająć nasze dochody, bez względu na to czy jest to wynagrodzenie za pracę, renta czy emerytura, a także dokonać zajęcia ruchomości lub nieruchomości i ja spieniężyć. Zajęciu podlegają też prawa majątkowe i inne wierzytelności.
Najpierw komornik musi ustalić, w jakim banku dłużnik posiada rachunek oraz czy są na nim dostępne środki finansowe. Do tego celu używa specjalnego narzędzia, jakim jest ?Ognivo?. Tak więc komornik w momencie podjęcia czynności nie musi znać wcale numeru rachunku dłużnika, a nawet nie musi wiedzieć, w jakim banku dłużnik ten rachunek posiada, gdyż ustali to sobie za pomocą tego programu (i współpracy z bankami).
Blokada konta, czyli oficjalnie zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego, w praktyce wygląda tak, że na zlecenie komornika następuje blokada środków dłużnika przez bank.
Zlecenie zamknięcia to inaczej wniosek komornika podparty tytułem wykonawczym. Kiedy bank dokona blokady, informuje o tej czynności komornika. W tym momencie powstaje bardzo duża niedogodność dla dłużnika, albowiem od samej blokady do momentu, kiedy komornik poinformuje o zajęciu rachunku dłużnika, może minąć nawet kilkanaście dni. O ile w przypadku słusznego zajęcia rachunku bankowego, można się tego spodziewać, to czasem też zdarzają się zajęcia niesłuszne i stanowić może to duży problem. Wówczas wyjaśnienie całej sprawy będzie przeciągnięte w czasie.
Odpowiedź jest jedna ? tak. Nawet jak wyczytamy w internecie inne informacje, to trzeba uznać je za błędne. Komornik ma obowiązek poinformowania o zajęciu, choć nie następuje to w praktyce od razu.
Gdy komornik zleci blokadę środków, bank dokonuje tej czynności, następnie przelewa środki z rachunku do komornika. Bank ma obowiązek tak postąpić i dyskusja z nim jest tu zbędna. Sprawę należy omawiać jedynie z komornikiem. To, że komornik ściągnął środki z rachunku, nie oznacza, że nie można nic w tym temacie dalej zrobić.
Wiadomo, że najprostszym rozwiązaniem byłoby spłacenie zadłużenia, wówczas można odblokować rachunek bankowy. Aby bank odblokował rachunek, trzeba dostarczyć mu pismo o umorzeniu postępowania. Dług możemy spłacić zarówno u komornika lub bezpośrednio u wierzyciela. Chociaż w momencie wkroczenia komornika do sprawy, jest już trochę późno na rozmowy, to nie znaczy, że nie można ich przeprowadzić. Jeśli zabrane w wysokiej kwocie środki z rachunku są bardzo dużym dla nas problemem, można spróbować porozmawiać z komornikiem lub wierzycielem o rozłożeniu tego zobowiązania na raty, a nawet poprosić o umorzenie części długu. Innym rozwiązaniem może być ograniczenie zajęcia rachunku bankowego o wpływy z tytułu wynagrodzenia lub innego dochodu.
Nawet gdyby dłużnik celowo zwlekał ze spłatą i miał wystarczającą ilość środków na koncie do pokrycia wierzytelności, to przepisy prawa chronią też i jego. Zatem w prawie funkcjonuje pojęcie kwoty wolnej od potrąceń. Jest to zatem suma, której komornik nie może zająć.
Zgodnie z art. 871 § 1. Wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości:
1) minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, przysługującego pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne, zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych oraz wpłat dokonywanych do pracowniczego planu kapitałowego, jeżeli pracownik nie zrezygnował z ich dokonywania - przy potrącaniu sum egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne;
2) 75% wynagrodzenia określonego w pkt 1 - przy potrącaniu zaliczek pieniężnych udzielonych pracownikowi;
3) 90% wynagrodzenia określonego w pkt 1 - przy potrącaniu kar pieniężnych przewidzianych w art. 108.
Żadne przepisy kodeksu cywilnego ani też prawa bankowego nie zabraniają zamknięcia rachunku bankowego zajętego przez komornika.
W sytuacji, kiedy robią nam się zaległości, lepiej nie dopuszczać do sytuacji, w której pojawi się na naszej drodze komornik. Jeśli wpadliśmy w problemy finansowe, warto już zawczasu poinformować swojego wierzyciela i np. poprosić o odroczenie płatności, nienaliczanie odsetek za zwłokę przez dany czas czy zaproponować inne, dogodne dla nas rozwiązanie.
