Zamknij

"Nacjonalizm i ksenofobia stały się w naszym kraju chlebem powszednim"

13:11, 16.03.2017
Skomentuj Tak wyglądał grudniowy protest w obronie demokracji w Toruniu, fot. Tomasz Berent Tak wyglądał grudniowy protest w obronie demokracji w Toruniu, fot. Tomasz Berent

W samo południe 18 marca spotkamy się pod pomnikiem Kopernika, by wspólnie włączyć się w ogólnopolską akcję antyrasistowską.

Akcja jest organizowana w związku z przypadającym trzy dni później Międzynarodowym Dniem Walki z Dyskryminacją Rasową. To odpowiedź na niepokojące tendencje we współczesnej Polsce: coraz bardziej widoczne głośne postawy jawnie ksenofobiczne i przyzwolenie na nie ze strony władz.

W Warszawie odbędzie się tego dnia demonstracja „Solidarni przeciw rasizmowi”, zaś w Toruniu przedstawiciele różnych organizacji nieobojętnych na problem istnienia i rozprzestrzeniania się rasizmu w Polsce - a także niezwiązani z żadną organizacją ludzie dobrej woli - przygotują dania kuchni bliskowschodniej. Każdy będzie mógł się nimi poczęstować, jednocześnie wspierając akcję na rzecz przełamywania naszych barier mentalnych.

Od paru lat obserwujemy nieustanny wzrost popularności postaw jawnie ksenofobicznych w polskiej przestrzeni publicznej, towarzyszy mu rozrost struktur organizacji nacjonalistycznych, takich jak ONR czy Młodzież Wszechpolska. Rokrocznie przez centrum Warszawy przechodzi dumnie gigantyczny pochód  na rzecz ksenofobii zwany Marszem Niepodległości.

Od co najmniej dwóch lat widzimy wzrost liczby nieprzyjaznych i agresywnych zachowań w stosunku do mieszkających w Polsce cudzoziemców. Ostentacyjnie ksenofobiczna histeria antyuchodźcza została przed ostatnimi wyborami  parlamentarnymi w godny pożałowania sposób wykorzystana przez partię, która te wybory następnie wygrała. Nacjonalizm i ksenofobia stały się w naszym kraju chlebem powszednim, zaś władze państwowe przyzwalają na obecność tych postaw.

Nie możemy pozwolić sobie na obojętne przypatrywanie się przekształcaniu Polski w nacjonalistyczny raj. Nieobojętność musi nas prowadzić na ulice - po to, by ludzie odmiennego pochodzenia nie czuli się osamotnieni; by widzieli, że jest jeszcze w polskiej przestrzeni publicznej miejsce na odważny głos, który staje po ich stronie. Gest pokazujący, że jest w Polsce niemało ludzi wierzących w społeczeństwo otwarte, w którym każdy bez wyjątku czuje się dobrze; w którym szanujemy różnorodność; w którym nie zapominamy, że jesteśmy tylko niedużą cząstką wielkiej rodziny ludzkiej.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

AlAl

6 16

Gdy czytam takie brednie to chce mi się rzygać... 19:16, 16.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

robiniorobinio

1 16

czarny bolec mu się marzy a pierniczy o wielkiej ludzkiej rodzinie 19:22, 16.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hecerhecer

6 0

Świetny pomysł, warto uczestniczyć choć zanosi się na deszcz. Dobra robota. 10:19, 18.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%