Eksperymentalna terapia to jedyna jego szansa. 17-latek chce znowu stanąć na własne nogi. Możesz mu pomóc!

Ma 17 lat, jeszcze kilka miesięcy temu był pilnym uczniem V LO w Toruniu, latem pływał na żaglach, zimą jeździł na snowboardzie. To wszystko zmienił tragiczny wypadek. Krzysztof jest sparaliżowany, nie może chodzić, a ruchy rąk są bardzo ograniczone. Kosztowna i eksperymentalna terapia może mu pomóc.

W maju tego roku normalne życie 17-latka z Grabowca legło w gruzach. Marzenia i plany Krzysztofa Lewandowskiego pokrzyżował młody kierowca osobowego audi.

- Nasz syn jechał zgodnie z przepisami, chłopak, który prowadził audi pędził tak, że ze skutera, którym jechał Krzysiek nic nie zostało - wspomina w rozmowie z Dzień Dobry Toruń Mirosław Lewandowski, ojciec 17-letniego Krzyśka. - Mój syn naprawdę wiele przeszedł. Teraz jest już w domu, ale wymaga ciągłej opieki.

Rodzice zadbali o to, aby chłopak rehabilitowany był nawet dwa razy dziennie. Wiedzą, że to tego zależy, czy stanie on na własnych nogach. W tej chwili ma sparaliżowane nogi a w palcach nie ma chwytności. To zmienić może terapia komórkami macierzystymi.

[ZT]4625[/ZT]

- Ta eksperymentalna metoda, to nasza jedyna nadzieja. Kolejny zabieg zaplanowano za pięć tygodni - dodaje Lewandowski.

Koszt takiego zabiegu to 100 tys. zł, a rehabilitacje, turnusy czy leczenie także kosztują. To stanowczo przerasta możliwości finansowe państwa Lewandowskich. Rodzice chłopaka założyli Stowarzyszenie "Przywrócić marzenia". Tam można wpłacać pieniądze, które pomogą Krzysztofowi wrócić do zdrowia.

Dane stowarzyszenia wraz z numerami kont znajdziecie tutaj.