To biedronki azjatyckie. I choć wyglądają niemalże identycznie jak te pospolite, to ich obecność w mieszkaniu może stanowić nie lada problem dla domowników.
Ostatnio głośno zrobiło się na ten temat w mediach. Jesień to okres, w którym biedronki azjatyckie szukają schronienia w mieszkaniach, najczęściej w miejscach, gdzie jest ciepło. Na przykład przy kaloryferach i oknach.
Ten rodzaj biedronek na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od tych, które znamy z przydomowego ogródka. Po dokładnej analizie różnice są zauważalne. Biedronki azjatyckie mają inny kształt „pancerzyka”, a skrzydełka mają koloru żółtego, pomarańczowego, a nawet czarnego.
Kontakt z nimi może nieść za sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Chodzi o problemy z układem oddechowym i skórą. Poza tym biedronki azjatyckie pozostawiają po sobie trudne do usunięcia ślady, a w sytuacjach zagrożenia, mogą wydzielać substancję, która może wywołać reakcje alergiczne, stykając się z ludzką skórą.
Zetknęliście się z biedronką azjatycką?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz