Startują juwenalia z gigantyczną falą hejtu i krytyki w tle. Padają zawrotne sumy!

Nie trzy jak zawsze, a dwa dni juwenaliów czekają w tym roku na studentów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Wielu z nich się z tym nie godzi i pyta – dlaczego? 

Duże kontrowersje wzbudzają tegoroczne juwenalia. Główny powód to skrócenie imprezy o jeden dzień z trzech do dwóch. W tym roku studenci będą się bawić tylko w piątek i sobotę. 

- Jako zeszłoroczna absolwentka UMK chciałabym się podzielić wrażeniami z napływających informacji o tegorocznych juwenaliach. W sumie to do końca nie żałuję, że nie jestem już studentką, bo tylu wpadek nie było jeszcze nigdy, choć do juwenaliów zostało tylko kilka dni – pisze w liście do redakcji Czytelniczka. 

Listę zarzutów rozpoczyna od polityki informacyjnej samorządu studenckiego i strony internetowej, która od dłuższego czasu nie odsłania się. Podobnie rzecz się ma, jeśli chodzi o media społecznościowe. 

- Jest strona juwenalia.umk.pl, ale nikt nie pomyślał o tym, żeby ją zaktualizować. Cztery dni przed początkiem imprezy działa w zeszłorocznej odsłonie, a na zakładce na pasku zadań pojawia się nawet data 2016, niepoprawiona już rok temu, Na juwenaliowym Facebooku tygodniami panowała cisza, choć od stycznia zapowiadano, że kolejne wiadomości będą regularne, a studenci w komentarzach ciągle prosili o jakiekolwiek wiadomości. Dopiero tydzień temu podano pełny grafik wykonawców – dodaje pani Kamila. 

;

W tym roku, i to chyba po raz pierwszy w historii toruńskich juwenaliów, będą trwały nie trzy, a dwa dni – od piątku do soboty. Do tego dochodzi jeszcze dobór wykonawców, którzy pojawią się na scenie. 

- Wiem od starszego brata, że kilkanaście lat temu zawsze były trzy dni grania, w trakcie moich studiów też. Teraz rekompensatą ma być czwartek w Od Nowie, ale tam zmieści się mały procent tych, którzy normalnie bawią w plenerze. Dobór wykonawców też dziwny... Zakopower gra ciekawie, ale chyba nie do końca pasuje na Juwenalia, natomiast typowo popowy Grzegorz Hyży ma raczej damski target szkolno-nastoletni. Rockowy Hurt to grupa jednej piosenki, After Party to disco polo...  Jest też Farben Lehre - i tu była kolejna wpadka, bo w pierwszej wersji plakatu podano nazwę grupy z literówką (LEHREN zamiast LEHRE)... Na innym plakacie z imprezami plenerowymi dla odmiany jest błąd ortograficzny (turniej w FIFE zamiast w FIFĘ). W poprzednich latach zawsze były też juwenaliowe koszulki - teraz panuje w tym temacie zupełna cisza, wygląda na to, że po raz pierwszy od wielu lat koszulek nie będzie – kontynuuje Czytelniczka. 

- Tak po ludzku przykro, że w czasach studiów mojego brata grał na Juwenaliach Kult, T.Love, Myslovitz, niedawno na moich studiach Brodka, a teraz line up jest albo zupełnie niedopasowany do klimatu studenckiej imprezy, albo też złożony z wykonawców trzecioligowych.  Rozumiem, że może z jakiegoś powodu akurat nasza uczelnia i nasz samorząd nie mają pieniędzy na juwenalia, ale to trochę dziwne skoro np. w Płocku, Bydgoszczy czy Olsztynie takiego problemu nie ma, a całość jest i dłuższa i ambitniejsza. Nie rozumiem za to byle jakości - zwlekania do 7 maja z podaniem pełnej listy wykonawców i nieodpowiadania na kolejne pytania studentów (ew. czasami informowanie że wszystko będzie jasne "wkrótce"), niezrobienia nowych koszulek, niezaktualizowania strony internetowej, popełnienia błędów na plakatach. Pomijam już to, że nie ma pomysłu na stworzenie marki imprezy - gdzie indziej są Ursynalia, Kortowiada, u nas tylko Juwenalia UMK zamiast np. stałego szyldu Piernikalia z budowaną przez kolejne lata marką.  We wspomnianych przeze mnie miastach o grających zespołach wiadomo było od wielu tygodni, komunikacja była doskonała, a przecież tam są uczelnie mniejsze. UMK jest w krajowej czołówce, a pod względem juwenaliów i ich promocji leży. U nas opublikowano program nieco ponad tydzień przed imprezą, gdzie indziej już wczesną wiosną. Szkoda – kończy absolwentka.

Co na to samorząd studencki, który jest odpowiedzialny za organizację imprezy? Jego przewodnicząca, Ada Kamela, nie zgadza się z tymi zarzutami. 

- Jest dużo zmian w tym roku. Są dwa dni juwenaliów, ale wynika to z wielu elementów i porównywanie ośrodka toruńskiego do Olsztyna czy Bydgoszczy, jest co najmniej nie na miejscu. Bydgoszcz organizuje juwenalia w trzy uczelnie, natomiast stolica Warmii i Mazur to zupełnie inna bajka. Pojawiają się w internecie komentarze typu: „Kto przytulił te pieniądze” itd., co jest jednym z ogniw zapalanych. Dla nas odpowiedź jest bardzo prosta. Pieniądze są przeznaczane m.in. na sprzątanie terenu, w tym głównie basenu UMK. Kosz to 40 000 zł, czyli opłacenie jednej porządnej gwiazdy. Po drugie zapewnienie ochrony - 50 000 zł. Nie było tak, że te dwa dni zostały nam narzucone z góry, ponieważ było to poprzedzone długimi dyskusjami w samorządzie studenckim. Są jednak pewne czynniki, co do których musieliśmy się ugiąć. Pocieszam się jedną rzeczą, że pomimo ogromnej krytyki, która pojawiła się w mediach, w ubiegłym tygodniu odbyliśmy spotkanie z największą grupą wolontariuszy od lat. To kolejny dowód na to, że w internecie odzywają się tylko hejterzy. Co do strony internetowej, to istnieje, natomiast jesteśmy w tej chwili na etapie przebudowy wszystkich stron związanych z samorządem. Dlatego nie widzieliśmy sensu wrzucania dodatkowych informacji – wyjaśnia Ada Kamela. 

Jak wspominacie swoje juwenalia? 

[ALERT]1526471192320[/ALERT]