Zamknij

Rodzice Kacpra chcą sprawiedliwości! Sprawą zajęli się dziennikarze programu "Państwo w Państwie"

09:20, 16.01.2019 Aktualizacja: 09:25, 16.01.2019
Skomentuj Fot. Screen Fot. Screen

W każdą niedzielę, o godzinie 19:30, Przemysław Talkowski – prowadzący program „Państwo w Państwie”, piętnuje i obnaża urzędnicze patologie, ukazuje syzyfową walkę z wymiarem sprawiedliwości, który jak się okazuje, nie zawsze jest sprawiedliwy. 

W minioną niedzielę (13.01) w programie poruszono historię tragicznej śmierci jedenastoletniego Kacpra, który został potracony przez samochód kiedy wyjeżdżał z domu rowerem. Kierowca pojazdu nie miał prawa jazdy, wcześniej pił alkohol. Mimo to sąd uznał, że mężczyzna jest niewinny i nie skazał go za śmierć dziecka. 

Były wakacje 2015 roku. Kacper Paradowski spędzał je w rodzinnym Steklinku (wieś w Polsce położona w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie toruńskim, w gminie Czernikowo, nad jeziorem Steklin). 14 lipca z kolegami chciał zagrać w piłkę. Na boisko jednak nigdy nie dotarł. Został potrącony tuż przed swoim domem przez samochód osobowy. Obrażenia chłopca okazały się bardzo poważne. Pomimo akcji ratunkowej dziecko zmarło.

- Syn w karetce zmarł. Nie wiem, co dalej się działo, bo urwało mi się po prostu wszystko - przyznał ojciec Kacpra na antenie programu. - Sprawca był pijany, nie miał uprawnień, złamał dwa zakazy sądowe i za trzecim razem zabił dziecko - dodał.

- Miał połamane rączki, nóżki, cały był poobijany. Miał wiele otarć, ran, z główki leciała mu krew. Straszny stan… - mówi matka chłopca.

Za kierownicą samochodu osobowego, który potrącił Kacpra był młody chłopak. Bez uprawnień. Jak dowiedzieli się dziennikarze programu „Państwo w Państwie”, w momencie wypadku kierowca był pod wpływem alkoholu. Wcześniej był dwukrotnie karany sądowym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych za takie przewinienia.

Finał akcji jest smutny. Brutalnie przerwano życie Kacpra, a 21 listopada 2018 roku Sąd Rejonowy we Lipnie wydał wyrok, w którym stwierdzono, że zarówno brak umiejętności kierowcy jak i fakt, że przed jazdą pił alkohol, nie miał wpływu na wypadek.

Mieszkańcy Steklinka twierdzą, że w listopadzie „ponownie zabito Kacpra”. Całą winą za wypadek obarczono dziecko. Według sądu brak uprawnień, zakaz prowadzenia pojazdów, poruszanie się środkiem drogi oraz picie przed jazdą nie były wystarczającymi przesłankami, aby uznać winę kierowcy.

Rodzice nie mogą pogodzić się z takim wyrokiem i zapowiadają apelacje. Archiwalny odcinek nadal jest do obejrzenia na portalu polsatnews.pl. Więcej TUTAJ

(AŚ)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

xdtxdt

1 0

Za samo picie i prowadzenie powinien siedzieć do końca życia 13:23, 22.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%