Uwaga TVN odsłania kulisy skatowania Fijo. Zaskakujące słowa sąsiada

W środę Uwaga TVN odsłoniła kulisy bestialskiego czynu, jakiego dopuścił się na czteromiesięcznym szczeniaku Fijo, Bartosz D. z Chełmży. 

Sprawą zainteresowali się reporterzy programu interwencyjnego Uwaga TVN, który został wyemitowany w środę o godzinie 19:50. W materiale przeprowadzono rozmowy z wolontariuszkami, które zaopiekowały się psem tuż po tym feralnym zdarzeniu, żoną Bartosza D., sąsiadami oraz policją. 

- Takiego urazu jeszcze nie widzieliśmy - mówi Kinga Grabowska, wolontariusza, jedna z pierwszych osób, która przyszła z pomocą Fijo. 

Reporter Uwagi TVN odwiedził najbliższe otoczenie Bartosza D. Rozmawiał z żoną, która z wiadomych przyczyn nie chciała wypowiadać się bezpośrednio przed kamerą. Ta w rozmowie z dziennikarzem przyznała między innymi, że Bartosz D. był dobrym mężem i ojcem. Zaznaczyła jednocześnie, że po tym, gdy w internecie zrobiło się głośno o jej mężu, ona i jej dzieci mocno na tym ucierpiały.

- Okazało się nawet, że mój mąż jest pedofilem, chciał gwałcić swoje dzieci - przyznaje żona Bartosza D., która zetknęła się z falą hejtu w mediach społecznościowych. 

Z kolei jeden z sąsiadów, Ryszard Stasiorowski jest pewny, że Bartosz D. nie dopuścił się tego czynu. Co innego część mieszkańców, którzy na jednym z osiedlowych murów wyraźnie dali do zrozumienia, co o nim myślą, wypisując ksywkę Bartosza D. z napisem "zdechniesz". 

- Nie wierzę, że skatował psa. Pewnie był pod wpływem alkoholu i przewrócił się na niego - zaznacza. 

Więcej TUTAJ.