Zamknij

Grażyna Torbicka w rozmowie z DDToruń: "Siłą polskiego kina jest różnorodność"

11:48, 22.11.2017 Rozmawiał: Adrian Aleksandrowicz
Skomentuj fot. Piotr Waśniewski/Kino Centrum fot. Piotr Waśniewski/Kino Centrum

Grażyna Torbicka, znana dziennikarka filmowa i propagatorka ambitnego kina gościła w Toruniu. Poza spotkaniem z toruńskimi kinomanami w Kinie Centrum, obejrzała także wystawę retrospektywną Davida Lyncha.

Podobno każdy, kto kocha kino, musi czasami obejrzeć jakiś słaby film, nie wiem, czy się z tym pani zgadza, ale jeśli tak, to co słabego pani ostatnio widziała?

- Oczywiście, że się zgadzam. Sporo słabych filmów obejrzałam, ale ostatnio? Ostatnio rzeczywiście oglądałam same dobre. Mam taką przydatną cechę, jak coś jest słabe, to wyrzucam to z głowy i nie zaśmiecam sobie pamięci. Jestem pod wpływem samych dobrych filmów.

Jaka jest pani zdaniem kondycja polskiej kinematografii? W ciągu ostatnich lat ona uległa pewnym zamiano, mamy polskie filmy albo bardzo złe, albo dobre i wybitne.

- Polskie kino jest coraz lepsze . Może nie mamy też wiele wybitnych filmów, ale rzeczywiście polskie kino staje się coraz bardziej oryginalne. Młodzi twórcy znajdują swój język, uwalniają się od wzorowania się na rzeczach modnych. Bo to, że młody reżyser inspiruje się twórczością innego twórcy, którego podziwiał, który sprawił, że wybrał właśnie drogę filmowca, to nie jest nic złego. Natomiast trzeba pamiętać, że inspirowanie się powinno prowadzić do wykreowania własnego stylu i języka. Myślę, że to obserwujemy u kilku młodych polskich filmowców, na pewno u Jagody Szelc. U niej widać to, że zanim stworzyła swój debiut, to oglądała filmy takich reżyserów, którzy rzadziej się u nas spotyka, a są niezwykle ciekawi, np. Carlos Reygadas. Ostatni film Jagody, „Wieża. Jasny dzień”, przywołuje takie skojarzenia. To polskie kino naprawdę jest ciekawe i jest różnorodne. Inny przykład to film „Photon” Normana Leto, który zabiera nas w fantastyczną podróż skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy .. Z drugiej strony mamy kino czysto obyczajowe, np. „Cichą noc” Domalewskiego. „Wołyń" Smarzowskiego jest dowodem na to , ze również kino historyczne jest na znakomitym poziomie. Ostatnia dekada przyniosła wiele ciekawych debiutów i pokazało bardzo ciekawych młodych twórców polskiego kina: Janek Komasa ("Miasto 44" i "Sala samobójców") , Maria Sadowska ("Dzień kobiet", "Sztuka kochania"), Jan P. Matuszyński ("Ostatnia rodzina"). Dodajmy „Atak paniki” Pawła Maślony, który jest komedią obyczajową o tym jacy jesteśmy śmieszni i tragiczni zarazem w pogoni za... No właśnie nie wiadomo za czym. Świetne jest też „Serce miłości” Łukasza Rondudy, który po "Performerze" proponuje nam melodramat, tylko opowiedziany z perspektywy człowieka, który żyje sztuką i pary, która żyje miłością do sztuki. Jest i „Najlepszy”, który pokazuje zwykłego człowieka walczącego z własnymi ograniczeniami. W tej różnorodności jest siłą polskiego kina.

Który z młodych twórców mógłby aspirować do miana ambasadora młodego polskiego kina?

- Za wcześnie, by o tym mówić. Na tym etapie nie pokuszę się o jakiekolwiek nazwiska, bo to młodzi twórcy.

fot. Piotr Waśniewski/Kino Centrum

Sukcesem polskiej kinematografii był Oscar dla Pawła Pawlikowskiego za „Idę”. To właśnie po pokazie tego filmu odeszła pani z telewizji publicznej. To przełomowy moment?

- Nie odeszłam po pokazie filmu „Ida” tylko po tym jak przed projekcją tego filmu w cyklu „Kocham kino”, którego byłam autorka przez 20 lat w TVP2, bez mojej wiedzy umieszczono dyskusję na temat filmu o charakterze politycznym. Nagle zobaczyłam materiał, którego nigdy nie nagrałam i nigdy nie zmontowałam. W tym sensie można powiedzieć, że „ Ida” była w mojej karierze zawodowej momentem przełomowym

Zbliża się kolejna edycja pani autorskiego festiwalu, czy możemy już coś zdradzić?

- Festiwal tak jak zawsze odbędzie się w pierwszym tygodniu sierpnia w Kazimierzu Dolnym. Jest sporo rzeczy, które już wymyśliłam, ale nie mogę ich zdradzić. Mogę jedynie zapewnić, że jak zawsze będzie i kino współczesne i retrospektywy. Będą też goście ze świata. I stałe nasze cykle czyli „I Bóg stworzył aktora", „Muzyka moja miłość”. Pracujemy bardzo intensywnie, to już 12. edycja. Ten festiwal przygotowują świetni ludzie i z roku na rok mamy więcej widzów, którzy mobilizują nas do kreatywnej pracy.

Pani nazwisko kojarzone jest z dobrym i ambitnym kinem, ale miała pani także kilka epizodów aktorskich, chociażby rolę w filmie „Gwiazdy”...

- Naturalnie to były wybitne i wielkie role, to duży rozdział mojej twórczości artystycznej (śmiech).

Domyślam się że nie, ale chyba fajnie było zagrać własną mamę?

- Tylko dlatego zgodziłam się wziąć udział w tym filmie. To było bardzo fajne doświadczenie. Zagrać moją mamę z okresu najlepszych lat Górnika Zabrze, którego kierownikiem drużyny był mój tata, Henryk Loska, to była duża frajda i zabawa.

Żyjemy w bardzo specyficznych i napiętych czasach. Czy pani zdaniem ludzie kina powinni te czasy tylko obserwować czy mogą się w nie angażować?

- To bardzo indywidualna sprawa. Zazwyczaj artysta w swoich dziełach jest wolny od polityki, a to my odbiorcy nadajemy im polityczny kontekst. Odczytujemy w nich coś, co jest nam potrzebne. Czasami ważne wydarzenia społeczno-obyczajowe mogą być przez twórców podświadomie akcentowane. Często reżyserzy filmowi proponują nam dzieło realizowane na przestrzeni dwóch czy trzech lat i okazuje się, że kiedy film wchodzi do kin, jest bardzo aktualny, tej aktualności na pewno nie miał dwa lata wcześniej. Zmierzam do tego, że artyści mają intuicję, która kieruje ich w stronę ważnych tematów. Tak było z „Powidokami” Andrzeja Wajdy. Kiedy Wajda robił ten film, wszyscy zastanawiali się, dlaczego właśnie teraz chce zająć się historią Strzemińskiego . Na premierze zobaczyliśmy jak ważnego i aktualnego problemu dotyka opowieść o życiu wybitnego awangardzisty , to prawo do wolności twórczej , nieograniczonej i nieskrępowanej . To film o cichej walce nie tyle artysty co po prostu człowieka do życia w zgodzie z sobą..

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%