Toruńska Energa grała w weekend dwa spotkania Polskiej Hokej Ligi. GKS Tychy okazał się zbyt silnym rywalem, ale Zagłębie Sosnowiec nie dało rady Stalowym Piernikom
Piątkowe spotkanie z GKS Tychy mogło zakończyć się niespodzianką. Toruńscy hokeiści przegrywali wprawdzie już od 16 minut pierwszej tercji, ale w 6 minucie drugiej odsłony meczu doprowadzili do remisu. Najlepsza polska drużyna nie pozostała jednak dłużna - prawie dokładnie 7 minut później zrobiło się 2:1 dla tyszan, a trzecia tercja tylko potwierdziła ich przewagę - 3:1.
GKS Tychy 3:1 Energa Toruń (1:0, 1:1, 1:0)
Zupełnie inaczej wyglądało spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec. Choć torunianie grali na wyjeździe, to mieli przewagę jakby grali na Tor-Torze. Już pierwsza tercja pokazała, że toruńscy hokeiści przyjechali na Śląsk po wygraną - końcówkę rozegrali kapitalnie i w 5 minut strzelili trzy gole. Druga część spotkania to kolejna bramka Stalowych Pierników. W trzeciej odsłonie Zagłębie strzeliło gola honorowego, ale na niewiele się to zdało. Torunianie szybko odpowiedzieli i strzelili na 1:5. Gospodarze strzelili jeszcze drugiego gola, ale nie udało się im wygrać nawet tercji. gospodarzom. W 20 minucie torunianie ustalili wynik na 2:6.
Zagłębie Sosnowiec 1:5 Energa Toruń (0:3, 0:1, 2:2)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz