Hokeiści Nesty Miresa Toruń pokonali dwukrotnie na Tor - Torze Zagłębie Sosnowiec. W rywalizacji finałowej do czterech zwycięstw prowadzą już 2:0.
Należało się spodziewać, że finał będzie stał na bardzo wyrównanym poziomie. I tak w rzeczywistości było. Już pierwszy mecz rozegrany w sobotnie popołudnie pokazał, że zarówno jedni, jak i drudzy chcą za wszelką cenę uzyskać promocję do Polskiej Hokej Ligi.
Stalowe Pierniki rozpoczęły w najlepszy z możliwych sposobów. Już w 2. minucie bramkarza przyjezdnych pokonał Jarosław Dołęga. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej tercji. W drugiej do głosu doszli rywale i doprowadzili do wyrównania, grając w osłabieniu. Po 20 minutach na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy 1:1.
Najwięcej emocji przyniosła trzecia odsłona. Padło w niej aż sześć bramek. W 42. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Siemon Garszyn, a niecałe dwie minuty później było już 3:1 po trafieniu Maksima Kartoszkina. Przyjezdni nie rezygnowali jednak i dość szybko przystąpili do odrabiania strat. W 45. minucie było już tylko 2:3. Wydawało się, że po bramce Adriana Jaworskiego na 4:2 z 53. minuty będzie po meczu. Zagłębie nie poddało się i w ciągu kolejnych dwóch minut doprowadziło do wyrównania 4:4.
Na kibiców, którzy licznie stawili się na Tor - Torze czekała pełna emocji dogrywka. Dopiero, gdy Nesta grała w przewadze 5:3, w 70. minucie, udało się rozstrzygnąć losy spotkania. Bohaterem został Władysław Troszyn, któremu dogrywali Jarosław Dołęga i Łukasz Podsiadło.
Nesta Mires Toruń - Zagłębie Sosnowiec 5:4 d.(1:0, 0:1, 3:3, d. 1:0)
Nesta: Plaskiewcz, Bojanowski - Lidtke, Podsiadło, Troszyn, Kartoszkin, Dołęga; Skólmowski, Jaworski, Garszyn, Karczocha, Oriechin; Niedlich, Korzestański, Minge, Winiarski, Wiśniewski; Borowicz, Jóźwiak, Olszewski, Naparło, Husak.
Zagłębie: Czernik, Białek - Dziechciarou, Kafel, Demjaniuk, Rutkowski, Bernacki; Jaskólski, Vrana, Bernat, Stojek, Stolarienko; Kulik, Taran, Jaskólski, Sikora, Pędraś; Kołodziej, Uherek, Goździewicz, Gniewek, Jarosz.
Jeszcze większe emocje czekały na kibiców w niedzielne popołudnie. Po 25 minutach Nesta przegrywała już 0:2, ale potrafiła zebrać się i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Wynik spotkania otworzył w 15. minucie Tobiasz Biernat, a w 5. minucie drugiej tercji na 2:0 podwyższył Nikołaj Stolarienko. Kluczowa dla losów spotkania okazała się druga odsłona wygrana przez Stalowe Pierniki 2:1. Najpierw w 29. minucie kontaktową bramkę strzelił Robert Karczocha, a w 36. minucie do remisu doprowadził Bartosz Skólmowski.
Trzecia tercja stała na bardzo wyrównanym poziomie i przez pewien czas wszystko wskazywało na to, że do wyłonienia zwycięzcy będzie potrzebna dogrywka. Ale nic z tych rzeczy. W 44. minucie kibiców w euforię wprowadził Miłosz Lidtke, który zdobył decydującą o losach spotkania bramkę. Nesta wygrywa 3:2 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi już 2:0.
Kolejne dwa mecze w najbliższy weekend w Sosnowcu.
Nesta Mires Toruń - Zagłębie Sosnowiec 3:2 (0:1, 2:1, 1:0)
Nesta: Plaskiewcz, Bojanowski - Lidtke, Podsiadło, Troszyn, Kartoszkin, Dołęga; Skólmowski, Jaworski, Garszyn, Karczocha, Oriechin; Niedlich, Korzestański, Minge, Winiarski, Wiśniewski; Borowicz, Jóźwiak, Olszewski, Naparło, Husak.
Zagłębie: Czernik, Białek - Dziechciarou, Kafel, Demjaniuk, Rutkowski, Bernacki; Jaskólski, Vrana, Bernat, Stojek, Stolarienko; Kulik, Taran, Jaskólski, Sikora, Pędraś; Kołodziej, Uherek, Goździewicz, Gniewek, Jarosz.
Jaras308:09, 06.03.2018
0 0
Jak nasza obrona będzie grac tak dalej to nie wyjdziemy z ligi.... Gratulacje dla chłopaków ale namęczyli się strasznie przy tych dwóch meczach. 08:09, 06.03.2018