Zamknij

Minimalna porażka toruńskich koszykarzy w debiucie w Lidze Mistrzów! Do zwycięstwa brakło niewiele

09:56, 17.10.2019 AJ Aktualizacja: 10:05, 17.10.2019
Skomentuj Foto. Miłosz Zieliński Foto. Miłosz Zieliński

Minimalna porażka toruńskich koszykarzy w Lidze Mistrzów!

Udany debiut Polskiego Cukru Toruń w Lidze Mistrzów. Co prawda Twarde Pierniki uległy na wyjeździe hiszpańskiemu Baxi Manresa 81:85, ale po bardzo dobrej grze z utytułowanym rywalem. W pewnym momencie torunianie prowadzili nawet 7 punktami. 

Torunianie od początku spotkania pokazywali, że do Hiszpanii nie przylecieli na wycieczkę. Grali punkt za punkt, pierwszą kwartę przegrali 11:14. Dobrze prezentował się Damian Kulig w 4 minuty zaliczył 7 pkt i blok.  Bardzo dobrze wypadła druga kwarta wygrana przez Polski Cukier 22:18. Torunianie grali spokojnie, dobrze reagowali w defensywie. W końcówce 2 kwarty za 3 trafił Aaron Cel i dzięki temu udało się wyjść na prowadzenie.

Trzecia kwarta również padła łupem Polskiego Cukru 26:25. Całe spotkanie rozstrzygnęło się w ostatnich 2 minutach. Przy remisie 75:75 ważne rzuty spudłowali Hornsby i Weaver, a gospodarze w odpowiedzi dwa razy trafili i ostatecznie wygrali 85:81.

Kolejny mecz w Lidze Mistrzów Polski Cukier rozegra 22 października. W Arenie Toruń zmierzy się z ekipą SIG Strasbourg.

BAXI Manresa - Polski Cukier Toruń 85:81 (14:11, 18:22, 25:26, 28:22)

BAXI: Ryan Toolson 21, Pere Tomas 16, Juampi Vaulet 13, Dani Perez 9, Deividas Dulkys 8, David Kravish 8, Eulis Baez 3, Jordan Sakho 3, Jordan Davis 2, William Magarity 2, Guillem Jou 0.

Polski Cukier: Damian Kulig 22, Keith Hornsby 18, Chris Wright 16, Aaron Cel 9, Kyle Weaver 8, Alade Aminu 4, Jakub Schenk 2, Aleksander Perka 2, Mikołaj Ratajczak 0.

(AJ)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Miś Miś

1 0

Damian Kulig potwierdza dobrą formę i zaangazowanie brawo p. Damianie? 10:54, 17.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

toptop

0 2

Kyle Weaver potwierdza że jest beznadziejnie słaby i ponowne zatrudnienie go było błędem. Królewicz któremu wydaje się że jak grał kiedyś w nba to wszyscy przed nim się położą. 10:22, 18.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

moltenmolten

2 0

top!, napij się wody, zimnej oczywiście przed kolejną genialną opinią. Kyle nigdy nie grał królewicza, nie wynosił się, dlatego jest szanowany i lubiany. Oczywiście liczę na jego lepszą grę. 10:46, 18.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%