Dramatyczna ostatnia kwarta Polskiego Cukru Toruń... [TABELA]

Twarde Pierniki do końca miały nadzieję, że uda się wygrać fazę zasadniczą Energa Basket Ligi. Było blisko, ale do pełni szczęścia torunianom zabrakło jednej kwarty. Słaba część w meczu w wykonaniu Polskiego Cukru Toruń zdecydowała, że zwycięsko z meczu na szczycie wyszła Arka.

Spotkanie lidera i trzeciej drużyny EBL było najciekawszym starciem kolejki. Jeżeli Twarde Pierniki chciały wygrać całą fazę zasadniczą, to musiały zwyciężyć w Gdyni. Niestety, to okazało się ponad siły naszych koszykarzy. Początek nie zapowiadał jednak słabego zakończenia. Twarde Pierniki zwyciężyły w pierwszej kwarcie 27:14. To był właściwie koniec dominacji torunian w tym meczu.

Druga kwarta padła już łupem gospodarzy, którzy wygrali 20:16. Prawdziwy dramat nadszedł jednak w drugiej połowie spotkania. Trzecia ćwiartka to całkowita dominacja Arki, która wygrała 31:15. Mimo to, podopieczni Dejana Mihevca dalej mieli kontakt z gdynianami i mogli powalczyć o wygraną. Nadzieję całkowicie rozwiała ostatnia kwarta, którą nasi zawodnicy przegrali 14:23. Końcowy wynik dobitnie pokazał, która drużyna była lepsza. Arka Gdynia wygrała mecz 88:72.

Polski Cukier Toruń zajmuje w tabeli trzecie miejsce, Arka Gdynia jest liderem. Na drugim miejscu jest Stelmek Zielona Góra. Czwartą pozycję zajmuje Anwil. Wygląda na to, że po ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej EBL niewiele się zmieni. 

Arka Gdynia - Polski Cukier Toruń 88:72 (14:27, 20:16, 31:15, 23:14)

Arka: James Florence 18, Marcus Ginyard 16, Josh Bostic 14, Dariusz Wyka 13, Deividas Dulkys 9, Krzysztof Szubarga 8, Bartłomiej Wołoszyn 8, Adam Łapeta 2, Jakub Garbacz 0, Robert Upshaw 0.

Polski Cukier: Krzysztof Sulima 17, Damian Kulig 16, Robert Lowery 14 (10 as), Michael Umeh 9, Karol Gruszecki 8, Bartosz Diduszko 5, Łukasz Wiśniewski 2, Cheikh Mbodj 1, Przemysław Karnowski 0, Tomasz Śnieg 0.

(źr.sportowefakty.pl)