Prezes Elany Toruń dla ddtorun.pl: taki jest sport...

Prezes toruńskiego klubu piłkarskiego Elana, Jarosław Więckowski w specjalnym wywiadzie dla ddtorun.pl komentuje miniony sezon, mówi o kolejnym i analizuje sytuację klubu. Zapraszamy do lektury!

Spodziewał się Pan przed sezonem czwartego miejsca?

Oczywiście, że trudno było spodziewać się czy wyrokować jak będą wyglądać nasze wyniki. Byłem przekonany, że mamy zespół, który zbudowany jest na II ligę i nie będziemy się go wstydzić. Ta było. Mniejsza presja na początku sprawiła, że graliśmy fajnie i zawodnicy pokazali, że nie chcą być kopciuszkami. Nikt z nas nie zakładał, że będziemy się bić o awans. Szczególnie tak mocno i tak będzie go żal. 

Jaki był cel przed sezonem? Tak naprawdę, teraz chyba można go zdradzić.

Przed sezonem zakładaliśmy, że będziemy w środku tabeli. Po pierwszej rundzie naszym celem był już awans. 

Nie udało się. Można być zadowolonym z postawy drużyny?

Jest za szybko, żeby cieszyć się z tego co mamy. Na razie jest rozgoryczenie. Mogliśmy i powinniśmy awansować. Taka szansa powinna zostać wykorzystana. Zespoły, które nastawiają się na awans nie zawsze osiągają sukces - spójrzmy na GKS Katowice czy Widzew Łódź. Okazuje się na koniec, że Widzew jest za nami. W sporcie nie ma 100 procentowych faworytów i pewnych awansów. Biorąc pod uwagę to, co stało się z toruńską piłką na arenie ogólnopolskiej jest świetne. Mówi się o nas dobrze albo bardzo dobrze. To trzeba kontynuować.

Jaki moment wspomina Pan najlepiej a jaki najgorzej?

Mecze z Bełchatowem wspominam bardzo dobrze, bo pokazały siłę naszego zespołu. Cieszy mnie to, że gramy piłką, a nie próbujemy kopać. Najgorszy jest oczywiście ostatni mecz i ta niemoc. Niemoc zdobycia gola. Gdybyśmy tę bramkę strzelili i objęli prowadzenie, to do końca byśmy już go nie oddali. Cóż, taki jest sport...

II liga to też jest wyzwanie organizacyjne. Co powinno w klubie się zmienić, a co już się zmieniło dzięki w grze na szczeblu centralnym?

Organizacyjnie jesteśmy już gotowi na I ligę. Pewne korekty muszą zostać wprowadzone. Musimy sobie dopracować kwestię sponsoringu. 28 maja zafunkcjonuje klub biznesu przy Elanie. Potrzebujemy szerszego pozyskiwania sponsorów. Nie obawiamy się tego jednak. Jesteśmy gotowi na II i I ligę. 

Celem na kolejny sezon jest więc awans?

Jest za daleko. Prowadzę rozmowy z zawodnikami. Jeszcze bardzo daleko do zakończenia budowy zespołu na przyszły sezon. Na pytanie o cel będzie można odpowiedzieć przed rozpoczęciem rozgrywek.

Jest szansa na to, że trzon drużyny zostanie?

Szansa jest zawsze. Część ma ważne kontrakty, część chce przedłużyć, część się zastanawia. Robimy wszystko, żeby zespół był jak najmocniejszy.