FC Toruń bez szans w meczu z Rekordem Bielsko-Biała. W tabeli bez większych zmian

FC Toruń przegrało w hicie 16. kolejki Futsal Ekstraklasy z Rekordem Bielsko-Biała 0:5. Przyjezdni byli tłem dla świetnie dysponowanych tego dnia bielszczan. 

Do tego spotkania nasz zespół przystąpił bez Nicolae Neagu w bramce. Zastąpił go Dawid Wędołowski. Na parkiecie zabrakło również Krzysztofa Elsnera, który zmaga się z urazem. Braki były niestety widoczne. 

Pierwsze 10 minut całkiem niezłe w wykonaniu podopiecznych Łukasza Żebrowskiego. Problemy zaczęły się od 13. minuty, kiedy goście stracili dwa gole. Trafiali: Janovsky oraz Budniak. Co gorsza z boiska musiał zejść Wędołowski, któremu przytrafił się uraz kostki. Zastąpił go Kamil Naparło, jednak nie był w stanie odeprzeć ataków Rekordy. Przed przerwą gospodarze jeszcze dwukrotnie pokonywali golkipera FC Toruń. Dwukrotnie uczyni to Surmiak. 

W drugiej połowie nasz zespół robił, co mógł by strzelić choć honorową bramkę. Okazja do tego była wyśmienita, ale przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał Tomasz Kriezel. Na dokładkę Rekord podwyższył na 5:0 (Bondar), ustalając tym samym wynik spotkania. W tabeli z dorobkiem 29 punktów FC Toruń jest drugie. W dniu 16 lutego torunianie podejmą u siebie Piasta Gliwice. 

Rekord Bielsko-Biała - FC Toruń 5:0 (4:0)

Rekord Bielsko-Biała: Michał Kałuża (1), Kamil Surmiak (5), Jan Dudek (6), Łukasz Biel (7), Tomasz Gąsior (8), Paweł Budniak (10), Alex Viana da Silveira Junior (11), Wojciech Łasak (15), Krzysztof Iwanek (19), Oleksandr Bondar (20), Michał Kubik (23), Jan Janovsky (27), Bartłomiej Nawrat (84)

FC Toruń: Michał Wojciechowski (4), Kamil Domański (6), Mateusz Cyman (9), Marcin Mikołajewicz (10), Kacper Zboralski (11), Mateusz Waszak (13), Krzysztof Elsner (17), Remigiusz Spychalski (22), Tomasz Kriezel (23), Kamil Naparło (31), Marcin Mrówczyński (92), Dawid Wędołowski (98)