Bardzo dobry początek sezonu notują zawodnicy FC Toruń. Podopieczni Łukasza Żebrowskiego mają na koncie remis i odniesione w naprawdę wielkim stylu zwycięstwo. Gospodarze wygrali z Red Dragons Pniewy 3:1, a popis dał Marcin Mrówczyński
Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu torunianie zremisowali z GATTA ACTIVE Zduńska Wola 2:2. Mecz był prawdziwą wymianą ciosów, a punkt dla zawodników FC Toruń uratował Marcin Mikołajewicz.
W kolejnej kolejce zawodnicy z Torunia zmierzyli się z Red Dragons Pniewy. Przeciwnik przyjeżdżał do hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego po bardzo wysokiej wygranej z Clearexem Chorzów. Zawodnicy z Pniew wygrali aż 6:0. Dodatkowo drużyna FC Toruń wyszła na mecz osłabiona - Krzysztof Elsner brał udział w Mistrzostwach Świata w piłce sześcioosobowej.
Bohaterem spotkania został Marcin Mrówczyński. Popularny “Mrówa” wyprowadził podopiecznych Łukasza Żebrowskiego na prowadzenie. Choć goście chwię później strzelili wyrównującego gola, to utrzymali je tylko do końca połowy.
W drugiej części na boisku rządzili już tylko torunianie. Najpierw Tomasz Kriezel wykorzystał podanie Mikołajewicza, a pod koniec spotkania znów zobaczyliśmy “Mrówa Show”. Bohater meczu stanął oko w oko z bramkarzem Red Dragons i pewnie strzelił gola. FC Toruń wygrało całe spotkanie 3:1.
Teraz przed toruńskimi futsalowcami kolejna przeszkoda – Clearex Chorzów. Chorzowianie zajmują piąte miejsce w tabeli Futsal Ekstraklasy – FC Toruń jest wiceliderem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz