W niedzielę piłkarze halowi FC Toruń zagrają na wyjeździe w 5. kolejce Futsal Ekstraklasy z aktualnym mistrzem Polski i liderem, Rekordem Bielsko – Biała. Mecz zapowiadany jest jako klasy tej serii gier.
Przed startem sezonu, gdy znany był już terminarz, można było się spodziewać, że będzie to starcie dwóch najlepszych w tym momencie drużyn w kraju. Rekord Bielsko – Biała, mistrz Polski, lider tabeli, podejmie brązowych medalistów z poprzedniego sezonu i drugi zespół obecnych rozgrywek, FC Toruń.
Rekord to machina, jeśli chodzi o strzelanie bramek. Po czterech kolejkach ma bilans bramkowy 34 – 6 i 12 punktów. O dwa oczka bielszczanie wyprzedzają podopiecznych Łukasza Żebrowskiego.
- Nie ma się czego bać. Będziemy chcieli dorównać Rekordowi. Na papierze ich potencjał ludzki jest najmocniejszy. Dzięki wytężonej pracy i odpowiedniemu podejściu mentalnemu, jesteśmy tam w stanie powalczyć o korzystny wynik. To nie jest nic niemożliwego – mówi szkoleniowiec FC Toruń.
Łukasz Żebrowski nie ukrywa swojego zadowolenia z postawy drużyny. W czym tkwi sukces tak dobrych wyników?
- Nie mogę być niezadowolony. Jeśli chodzi o jakość, to mamy jeszcze nad czym pracować. Ale to każdy z zespołów tak ma. Chłopaki gryzą parkiet, oddają wiele zdrowia i jeszcze więcej serca, słuchają tego, co się do nich mówi, jest ta chemia między nami i z tego się mogę tylko cieszyć. Mamy 10 punktów, a przy odrobinie szczęścia w meczu z Gattą mogłoby być dwanaście. Jak zachowamy czujność i koncentrację, to jesteśmy w stanie ponownie włączyć się o walkę o medale – dodaje Łukasz Żebrowski.
Początek meczu o 18:00. Transmisja w internecie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz