Właściciel Get Well Toruń pogodzony ze spadkiem. Co dalej?

Senator Przemysław Termiński - właściciel Get Well Toruń był gościem "Rozmowy Dnia" w Telewizji Kablowej Toruń. Szczerze opowiadał o sytuacji w klubie, o tym co poszło nie tak oraz przyszłości drużyny. 

Ostatnia porażka na Motoarenie z GKM Grudziądz praktycznie przekreśliła szanse Get Well na utrzymanie w PGE Ekstralidze. Na klub i właściciela spadła fala krytyki. Teraz Przemysław Termiński odbył szczerą rozmowę w Telewizji Kablowej Toruń. Senator odniósł się również do spotkań, które zostały jeszcze do rozegrania.

- Musimy się skoncentrować na pozostałych meczach i realnie myśleć, co będzie w przypadku spadku z ligi. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby te mecze wygrać, natomiast czy na gruncie sportowym jesteśmy coś jeszcze w stanie wykrzesać. W kontekście tabeli wygrane u siebie z Wrocławiem i Zieloną Górą niewiele nam dają. Musielibyśmy wygrać coś na wyjeździe, a to jest bardzo trudne - powiedział właściciel Get Wellu Toruń.

Zapytano go też o to, kto będzie managerem drużyny w I lidze. 

- Kto managerem w przyszłym roku? Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za tę decyzję. My w klubie podejmując takie decyzje, podejmujemy pewne ryzyko i ponosimy odpowiedzialność i konsekwencje - odpowiedział senator Termiński.

Przemysław Termiński odniósł się też do fatalnej postawy Get Well Toruń i ostatniego miejsca w tabeli.

- Wkurzenie, smutek, żal. To nie jest miejsce, które powinniśmy zajmować. Przy taki układzie tabeli już się nie wygrzebiemy i na gruncie sportowym zwycięstwo nie jest możliwe. Musimy zmienić tor, jest gładki jak stół, musimy coś pozmieniać. Chcemy na dwóch domowych meczach zdobyć jakieś punkty - powiedział właściciel Get Wellu Toruń. 

Całą rozmowę możemy zobaczyć TUTAJ.