Zawodnik Get Wellu Toruń szczerze o swojej przeszłości. "Chcę jeździć w PGE Ekstralidze"

W poniedziałkowym magazynie żużlowym w Eleven Sports Norbert Kościuch przyznał, że w przyszłym sezonie chciałby dalej jeździć w PGE Ekstralidze. Ostatnie cztery mecze mogą być jego ostatnimi w Toruniu.

Norbert Kościuch do Torunia przychodził jako rezerwowy. Od Jacka Frątczaka nigdy tak naprawdę nie dostał szansy na pokazanie pełni swoich możliwości. Zwykle był zmieniany po jednym wyścigu, po czym nie krył swojej frustracji na łamach mediów. Wydawało się, że przełamanie nastąpiło po pożegnaniu się z klubem managera z Zielonej Góry. "Norbi" w meczu z zespołem z Gorzowa Wielkopolskiego na Motoarenie był jednym z liderów i pokazał swoje lepsze oblicze. 

Kolejne starty nie były już tak owocne, choć trzeba pamiętać, że to nie on miał być liderem "Aniołów". Liderem był przez ostatnie kilka lat w drużynach pierwszoligowych, choć sam zawodnik nigdy nie ukrywał swoich aspiracji ekstraligowych, dlatego też zdecydował się na transfer do Torunia. Wydaje się jednak, że najbliższe cztery mecze w barwach Get Wellu Toruń mogą być ostatnimi dla wychowanka Unii Leszno. 

W poniedziałkowym magazynie w Eleven Sports powiedział, że w przyszłym sezonie dalej chciałby jeździć w PGE Ekstralidze. I wiadomo, że nie będzie to Toruń, bo ekipa z grodu Kopernika pożegna się z ekstraligą. Kościuch dodał również, że obecny sezon jest dla niego stratny pod kątem finansowym. Wiąże się to przede wszystkim z małą liczbą startów na polskich torach. Czy któraś z drużyn PGE Ekstraligi będzie zainteresowana jego usługami w sezonie 2020?