Igor Kopeć - Sobczyński (Get Well Toruń) w programie "Bez hamulców" przyznał, że początek sezonu był dla niego trudny. Powoli jednak wraca na właściwe tory i teraz ma być już tylko lepiej.
Początek sezonu nie był udany dla Igora Kopecia-Sobczyńskiego. Punktował mało, a przecież oczekiwania przed sezonem wobec niego były zdecydowanie większe.
- Nie ukrywam, że pogubiłem się trochę. Powoli wracam na właściwe tory. Ostatnio czułem się pewnie na motocyklu. Daję z siebie wszystko, ciężko przepracowałem zimę. Jest wiele czynników, które wpływają na to jak się jeździ - przyznał w rozmowie ze SF junior Get Wellu Toruń.
Jednym z czynników, co potwierdził zresztą sam zawodnik była fala hejtu ze strony kibiców, która zawsze niekorzystnie wpływa na psychikę zawodnika.
- Na pewno wyzwiska w sieci też miały wpływ na to. Zależy mi na tym, żeby kibice nas nie wyzywali. Wiem, kiedy mi nie idzie i wtedy też nie jestem zadowolony - dodał Igor Kopeć-Sobczyński.
To pierwszy sezon młodzieżowca Get Wellu Toruń z zawodowym kontraktem. Igor został wprost zapytany, czy po słabych wynikach punktowych jest zmuszony do dokładania do interesu.
- Wcześniej miałem dużo swojego sprzętu, cała rodzina mi pomagała oraz sponsorzy za co im dziękuję. Przyszły rok będzie ostatnim w roli juniora, dlatego chciałem spróbować i zobaczyć, jak to wszystko wygląda i zacząć liczyć koszty samemu. Ten moment musiał nadejść. Są też sponsorzy, którzy mi pomagają. Nie chcę mówić, czy dokładam do interesu czy nie. Staram się jak mogę. Szukam różnych środków - zaznaczył zawodnik.
Igor Kopeć-Sobczyński jest wychowankiem toruńskiej szkółki.
[WIDEO]1107[/WIDEO]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz