Przemysław Termiński skomentował politykę transferową klubu. Odniósł się między innymi do transferów Adriana Miedzińskiego i Pawła Przedpełskiego do zespołu z Częstochowy.
Właściciel odniósł się w pierwszej kolejności do zmian, jakie zaszły w formacji juniorskiej. Tylko Igor Kopeć-Sobczyński jest zawodnikiem związanym z Toruniem. Reszta - napływowi.
- Najnormalniej w świecie nie ułożyło się. Podstawą jest drużyna i jeśli juniorzy nie byli w stanie odnaleźć się w tym schemacie, musieliśmy szukać zawodników spoza Torunia. Podjęliśmy intensywne działania, jeśli chodzi o szkolenie, dlatego w perspektywie 2-3 lat juniorów przybędzie i z czasem będą mogli stać się wartościowymi seniorami - zaznacza Przemysław Termiński.
Co z Adrianem Miedzińskim i Pawłem Przedpełskim? Dlaczego klub nie porozumiał się ze swoimi wychowankami?
- To były ich decyzje. Klub jest w stanie stworzyć określone warunki do współpracy, natomiast w zamian oczekuje się, że będą wyniki. Jeśli ich nie ma, bądź są mizerne, to siłą rzeczy musimy szukać innych rozwiązań - podkreślił Przemysław Termiński.
W sezonie 2018 Get Well Toruń zajął 5. miejsce.
Al20:21, 06.02.2019
9 6
Brawo Adrian Brawo Paweł!!! 20:21, 06.02.2019
Robert23:57, 10.02.2019
5 0
Panie Termiński, pan nie masz zawodników tylko pracowników. Zawodnicy jeżdżą w innych drużynach. Pan masz po prostu załogę która jeździ na tyle żeby nie zostać *%#)!& z pracy, a nie na tyle żeby się w pracy przemęczać. 23:57, 10.02.2019