Tak w tej chwili wygląda zaplecze juniorskie w Get Wellu Toruń. "To proces minimum na 3 lata"

Piętnastu adeptów żużla, którzy w przyszłości mają być wytrawnymi ligowcami, trenuje obecnie w szkółce żużlowe toruńskiego klubu żużlowego. 

W klubie jest w tej chwili 15 adeptów w stu procentach wychowanków tego klubu m.in. Justin Stolp, Jakub Janik czy Alex Rydlewski, którzy będą funkcjonować w ramach pierwszego zespołu. 

- Tego jeszcze nie widać, ale będę apelował do środowiska toruńskiego, by tym wspaniałym trenerom jak Karol i Jan Ząbik dać czas. Ci chłopcy muszą mieć czas, żeby się rozwijać. Trenerzy są bardzo zaangażowani i kwestią czasu jest tylko, kiedy kibice będą mieli satysfakcję z wychowanków. Celem jest wprowadzenie wychowanka do drużyny ekstraligowej, który będzie zdobywał 2-3 punkty, a to proces minimum na 3 lata - mówi Jacek Frątczak, manager Get Wellu Toruń.  

Pewne jest, że młodzi zawodnicy będą mogli liczyć na nowy sprzęt. 

- Decyzją zarządu kolejne sześć motocykli żużlowych trafi do warsztatu. Ci chłopcy będą mieli na czym jeździć. Cieszę się również ze współpracy z Ryszardem Kowalskim. Mamy świetne relacje i odbije się to z dużą korzyścią na juniorach - dodaje Jacek Frątczak. 

Przygotowania do nowego sezonu torunianie rozpoczną 1 grudnia.