Do przykrego incydentu doszło w parku maszyn Get Wellu Toruń podczas meczu z Fogo Unią Leszno. Po jednym z wyścigów, w którym duet Holta-Kaczmarek nie dogadał się na torze, zdenerwowany Norweg zrugał młodszego kolegę.
Między oboma panami już od dłuższego czasu iskrzy. Widać gołym okiem, że nie potrafią dogadać się na i poza torem. Tak było choćby podczas inauguracyjnego meczu na Motoarenie z Betard Spartą Wrocław. Wówczas junior na antenie nSport+ w mocnych słowach skrytykował Holtę.
[ZT]14713[/ZT]
Sytuacja powtórzyła się w piątek, gdy w jednym z wyścigów żużlowcy nie byli w stanie skutecznie jechać parą. W niedzielnym magazynie Speedway Ekstraligi wyemitowanym na antenie nSport+ zostały pokazane kulisy całego zajścia w parku maszyn. Holta był tak zdenerwowany, że musiał go uspokajać sam Jacek Frątczak. Padały nieparlamentarne słowa w kierunku Daniela. Do całej sytuacji odniósł się w telewizyjnym studiu Paweł Przedpełski.
- Od samego początku wynik nie napawał optymizmem. Wtedy też pojawiają się nerwy. Chłopacy się nie dogadali i później był taki, a nie inny skutek. Mówi się, że w Toruniu nie ma atmosfery, ale z drugiej strony, trudno, aby była, jeśli nie ma wyników. Nic tak nie buduje, jak zwycięstwa - powiedział Paweł Przedpełski.
Co sądzicie o zachowaniu Runego Holty.
Apator pany09:58, 21.05.2018
Cały czas mówię ,że żużel w Toruniu skończył się na starym stadionie . Potem to firma ,bez wychowanków ,bez zaciętości czy złości sportowej .Takie cieplaki . Niby zawodowcy ,a jednak panienki . 09:58, 21.05.2018
Apatorek09:36, 22.05.2018
0 0
Coś w tym jest, że wraz ze starym stadionem umarł duch sportu w tym klubie. Przy Broniewskiego walczyło się do ostatniego biegu a tu nie wiedzą co się dzieje. 09:36, 22.05.2018