Nie najlepsze informacje napływają z obozu Chrisa Holdera. Po piątkowym meczu na Motoarenie nabawił się groźnej kontuzji stopy i nie wiadomo, czy będzie do dyspozycji Jacka Frątczaka w kolejnych meczach.
Sytuacja wyglądała poważnie. Holder wystartował tylko w dwóch biegach, w których zdobył zaledwie punkt. Przez cały czas zmagał się jednak z potężnym bólem stopy.
- W momencie, gdy wykonywałem swój próbny start na maszynie numer dwa, próbowałem ją gwałtownie zatrzymać, przez co prawa noga wdała się pod hak. Bardzo boli - mówił jeszcze w trakcie spotkania w rozmowie z nSport+.
Niewykluczone, że Australijczyka może czekać dłuższa przerwa, jeśli potwierdzi się najgorsze, czyli złamanie kości śródstopia. To wykluczyłoby go z jazdy najprawdopodobniej do końca sezonu.
- Smutne jest to, że Chris odniósł kontuzję. Nie wiem jeszcze na ile poważna. W drugim jego wyścigu, noga wciągnęła mu się pod hak. Jedzie do szpitala na prześwietlenie. Mam nadzieję, że nie będzie złamań - zaznaczył po piątkowym meczu Jacek Frątczak.
Czekamy na dalsze informacje w sprawie stanu zdrowia Chrisa Holdera.
Monn10:39, 20.05.2018
5 0
To było w piątek a Wy dopiero teraz obudziliście się z tym newsem? Poziom dziennikarstwa tragikomiczny .... 10:39, 20.05.2018