Rozmowa z Danielem Kaczmarkiem, juniorem Get Wellu Toruń.
Jak wyglądają w tej chwili twoje przygotowania do nowego sezonu?
Obecnie jestem na obozie w Wałczu z kickbokserami. Prosto z niego jadę na obóz kadry do Zakopanego. Jeśli chodzi o stronę mentalną spotykam się z psychologiem od listopada.
Jak podsumowałbyś poprzedni sezon?
Dla mnie, jak i dla drużyny był rozczarowujący, ale z wszystkiego można wyciągnąć naukę i myślę, że ja, jak i cały klub to zrobił. Na pewno mogliśmy liczyć na kibiców i za to im bardzo dziękuję.
Zdecydowałeś się na jazdę w Szwecji. Co wpłynęło na twoją decyzję?
Większa ilość startów na obcych torach z innymi zawodnikami. Liga zagraniczna daje dużo więcej możliwości niż zawody młodzieżowe.
Jakie stawiasz sobie cele na ten sezon?
Chce dawać przez cały sezon z siebie 101%. Wtedy będę zadowolony.
Co ze sprzętem? Czy dużo zmieniałeś w porównaniu do poprzedniego sezonu?
Jeśli chodzi o sprzęt zmiany zaszły już pod koniec sezonu. Oprócz tego zakupiłem 2 nowe silniki na ten sezon i nowe podzespoły do wszystkich motocykli.
Jak się czujesz po roku spędzonym w Toruniu?
Bardzo dobrze. Motoarena jest wspaniała. Miasto również mi się podoba. Zżyłem się z juniorami, mamy dobry kontakt i utrzymujemy go również poza sezonem. Pewnie na obozie kadrowym będziemy z Igorem razem w pokoju, więc znów spędzimy ze sobą dużo czasu, ale zawsze się dogadujemy. Jeśli chodzi o kibiców, to tak jak mówiłem, bylem w szoku, gdy zobaczyłem, ile osób przyszło na derby z Grudziądzem, i to gdy w Gdańsku klatka pękała od naszych kibiców. Naprawdę szacunek za to, że się nie odwrócili tylko wierzyli w nas do ostatniego wyścigu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz