Podczas piątkowej prezentacji nie mogło zabraknąć indywidualnego mistrza świata, Jasona Doyla. Australijczyk odniósł się do swojego stanu zdrowia oraz sytuacji w nowym zespole.
Doyle był zawodnikiem toruńskiej drużyny w 2015 roku. Przed startem nowego sezonu zdecydował się na powrót.
Na piątkowej prezentacji poruszał się o kulach. To efekt niedawno przeprowadzonego zabiegu stopy, który przeszedł przed kilkoma dniami. Australijczyk był w dobrym humorze i już zapowiedział, że nie może się doczekać startów w Get Wellu Toruń.
- Przede mną wakacje, a za cztery tygodnie będę mógł odstawić kule i wrócić do normalnych czynności. Na pewno będę gotowy na początek sezonu – mówi Jason Doyle.
Doyle ma już w swojej kolekcji tytuł IMŚ, ale jest również mistrzem w dwóch znaczących ligach: szwedzkiej i angielskiej. W kolekcji brakuje tylko złota w PGE Ekstralidze. Może w przyszłym roku?
- Bardzo bym chciał, aby złoto w polskiej lidze zdobyć z Toruniem. Nie mogę doczekać się nowego sezonu – dodaje Jason Doyle.
Australijczyk został zapytany również przez jedną z fanek o potencjał toruńskiej drużyny i szanse medalowe. Odpowiedź nie mogła być inna.
- Będę jeździł ze swoimi kumplami, braćmi Holderami. Mamy naprawdę bardzo mocną drużynę i jestem przekonany, że wynik będzie dobry – kończy Jason Doyle.
Z Toruniem związał się roczną umową.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz