Zamknij

Oto kryteria, jakie trzeba spełnić, aby dostać pracę w Get Well Toruń!

14:50, 15.11.2017 MM
Skomentuj Fot. Tomasz Berent Fot. Tomasz Berent

Klub żużlowy ogłosił konkurs na trenera kadry juniorów oraz szkółki żużlowej. Dotychczasowemu trenerowi, Robertowi Kościesze umowa wygasa z końcem roku. Czy poprowadzi młodych adeptów Get Wellu w kolejnym sezonie? 

Aplikacje można składać do 22 listopada. Z kolei do końca tego miesiąca powinno być już znane nazwisko szkoleniowca kadry juniorów. W tej roli pracował ostatnio Robert Kościecha, któremu umowa wygasa z końcem roku. Czy dalej będzie pełnił tę funkcję? Wszystko zależy od tego, jak on i reszta kandydatów podejdą do tematu. Kluczowa w tym wszystkim wydaje się wizja szkolenia nakreślona na najbliższe trzy lata. 

- Z końcem rokiem Robertowi kończy się umowa. Wolą właścicieli klubu i zarządu jest nowa organizacja pracy oparta o zasady przystające do realiów dzisiejszej rzeczywistości. Najważniejsza w tym wydaje się wizja pracy trenera z kadrą juniorów. To jedno z kryteriów, które zostało zawarte w specyfikacji ofertowej. Nikt nie wyklucza kontynuacji współpracy z dotychczasowy sztabem - mówi w rozmowie z ddtorun Jacek Frątczak, manager Get Wellu Toruń.  

A z tym w ostatnich latach było kiepsko. Ostatnim toruńskim juniorem, który przebił się do pierwszego składu był Paweł Przedpełski. To jeszcze stara, dobra szkoła Jana Ząbika, który w tej chwili odpowiada za szkolenie najmłodszych w Stali Toruń. Nadzieją na lepsze jutro wydają się być Igor Kopeć - Sobczyński i Marcin Kościelski, wychowankowie, zawodnicy z Torunia. Im jednak trzeba stworzyć jak najlepsze warunki do tego, aby nie powtórzyć błędów szkoleniowych z poprzednich lat. 

- Wizja pracy z juniorami musi się sprowadzać do pewnej strategii opartej o pewną synergię obszarów sportowych, mentalnych, motorycznych itp. To trzeba zacząć profesjonalizować. Status quo, który był do tej pory nie dawał spodziewanych efektów, stąd wymuszenie na dotychczasowym lub potencjalnym trenerze pewnej wizji. Ja z taką strategią przychodziłem do klubu. Długo trwały rozmowy, dlatego że od wizji i strategii zacząłem. Przeciągałem rozmowy nie dlatego, że tak chciałem. Oczekiwałem po prostu od klubu pewnego zobowiązania w zakresie podjęcia tego wyzwania w procesie długofalowym. Przez ostatnie lata szkolenie w Toruniu nie funkcjonowało w sposób efektywny - dodaje Jacek Frątczak.

Jakie jeszcze wymagania są stawiane przed kandydatami? Musi być to osoba, która w przeszłości była zawodnikiem i posiada licencję, ma dwuletnie doświadczenie, zna język angielski.

(MM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%