Daniel Kaczmarek jest w doskonałej formie w swoim ostatnim sezonie w wieku juniora. Od przyszłego roku będzie już jednak seniorem, a to może oznaczać, że zabraknie dla niego miejsca w drużynie Get Wellu Toruń.
Kibice coraz częściej zaczynają się zastanawiać nad tym, w jaki sposób klub wypełni lukę po Danielu Kaczmarku, dla którego to drugi sezon w barwach zespołu z Torunia. Wszystko bowiem wskazuje na to, że zabraknie dla niego miejsca w nowym sezonie.
- Myśleć trzeba cały czas o tym, co przyniesie przyszłość. Strategia to nie jest myślenie na 2-3 tygodnie do przodu, tylko długofalowe, obejmujące kolejne lata. Przed nami bardzo ważne spotkania i na nich się skupiamy - mówi w rozmowie z ddtorun.pl Jacek Frątczak, manager Get Wellu Toruń.
Kaczmarek ma za sobą świetne dni i tygodnie. Po raz drugi w karierze został indywidualnym młodzieżowym mistrzem Polski, a co ważne jest silnym ogniwem ekipy z Torunia.
- Nie chciałbym, aby zawodnik zaprzątał sobie tym głowę. Jest bardzo ważnym ogniwem zespołu i bardzo się cieszę, że ten progres jest zauważalny. Daniela stać na więcej. Jestem o tym przekonany, zwłaszcza jeśli chodzi o ligę. W kilku spotkaniach brakowało kropki nad „i”. Było nieźle, natomiast brakowało pojedynczych wyścigów w różnych meczach. Daniel nas nie zawodził w tym roku. Biegi juniorskie z jego udziałem rozstrzygane były jedną ręką - dodaje Jacek Frątczak.
Po osiągnięciu wieku juniora przez Kaczmarka, w Toruniu będą mieli problem ze znalezieniem godnego następcy. Igor Kopeć-Sobczyński nie robi dużych postępów, podobnie jak Marcin Kościelski. Być może trzeba będzie sprowadzić kogoś z dwójki Wiktor Lampart/Jakub Miśkowiak.
- Wiadomo, że w tym wszystkim jest zawsze interes klubu i interes zawodnika. Najważniejsze jest umieć to wypośrodkować. Dziś jest za szybko, aby o tym mówić - kończy Jacek Frątczak.
Kogo widzielibyście w zestawieniu juniorów w sezonie 2019?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz