Jacek Frątczak i Jason Doyle zabrali głos po klęsce z Unią Leszno

Wypowiedzi Jacka Frątczaka i Jasona Doyla na pomeczowej konferencji prasowej. Co powiedzieli manager Get Wellu Toruń i lider toruńskiej drużyny? 

Wypowiedzi: 

Jacek Frątczak: Trzeba przeprosić kibiców za ten mecz, bo wynik na pewno chwały nie przynosi. Przed meczem było lane za dużo wody, po to żeby się nie kurzyło. Tor jednak inaczej reaguje i dlatego było tak mało ścigania. To jest jednak niezależne od nas. Nie ma się co tłumaczyć. Smutne jest to, że Chris odniósł kontuzję. Nie wiem jeszcze na ile poważna. W drugim jego wyścigu, noga wciągnęła mu się pod hak. Jedzie do szpitala na prześwietlenie. Mam nadzieję, że nie będzie złamań. Zabrakło jego punktów. Zamiana Jack'a też nie do końca wypaliła. Dziękuję Jasonowi i całej drużynie. Mistrz świata wraca, Rune jedzie na swoim poziomie, Daniel też walczył. Zabrakło punktów pozostałych zawodników. 

Jason Doyle: Cieszę się ze swojego występu. Dostałem sporo pozytywnych maili i wiadomości od kibiców  w mediach społecznościowych. To miłe. Zmagamy się jednak z olbrzymią presją, ale robimy co możemy i naprawdę dajemy z siebie wszystko w każdym meczu. Unia to w tej chwili to najlepszy zespół w lidze, mający w swoich szeregach siedmiu naprawdę doskonałych zawodników. Nie możemy mieć jednać żadnych wymówek dla swojej jazdy. Teraz nie pozostaje nam nic innego jak zapomnieć o tym meczu i skupić się na najbliższym spotkaniu. Trzeba przede wszystkim myśleć pozytywnie i odrzucić to, co negatywne, bo w przeciwnym razie ciężko będzie nam wygrywać. 

Get Well Toruń przegrał z Fogo Unią Leszno 37:53.