W niedzielnym magazynie PGE Ekstraligi wyemitowanym na antenie nSport+, szef polski sędziów Leszek Demski, zabrał głos w sprawie upadku Marcina Kościelskiego.
W 12. wyścigu, Kościelski zaliczył groźnie wyglądający upadek. Wrocławianie (Drabik i Woffinden) jechali na 5:1, trzeci był w tym momencie Jason Doyle. Junior "Aniołów" został wykluczony z powtórki, a w niej najlepszy okazał się aktualny indywidualny mistrz świata. Być może to własnie ten moment zadecydował o końcowym triumfie gospodarzy.
[ZT]14720[/ZT]
Jeszcze w trakcie meczu pojawiły się spekulacje, czy bieg powinien zostać powtórzony. W niedzielnym magazynie PGE Ekstraligi, Leszek Demski odniósł się do całej sytuacji, potwierdzając tym samym, że decyzja arbitra była słuszna.
- Poderwało nogę przy wejściu w łuk, odbiło zawodnika, wyprostowało przez co coraz bardziej poszerzał tor jazdy i zahaczył o bandę. To był główny powód upadku. Nie dopatrywałbym się w tym celowości. Zapis regulaminu mówi jasno, że bieg nie jest powtarzany, jeżeli miejsce zdarzenia nastąpiło na czwartym okrążeniu - wyjaśnił Leszek Demski.
W najbliższym meczu 3. kolejki PGE Ekstraligi torunianie zmierzą się na wyjeździe z Unią Tarnów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz